Krystyna Janda ma już 70 lat, ale nadal zachwyca stylem, urodą i klasą. Pomimo upływu lat aktorka wcale nie myśli o zakończeniu kariery aktorskiej, a to także z powodu bardzo niskiej emerytury. Na konto gwiazdy, co miesiąc wpływa niezwykle niskie świadczenie.
Krystyna Janda otrzymuje śmieszną emeryturę z ZUS
Krystyna Janda to bez wątpienia prawdziwa ikona polskiej sceny teatralnej i jedna z najbardziej utalentowanych aktorek w Polsce. Wydawać by się mogło, że taka gwiazda jak Krystyna Janda zapewne może liczyć na gigantyczną emeryturę. Przecież nie bez przyczyny za swoje największe role zgarniała bardzo dużo pieniędzy.
A jednak podobnie, jak w przypadku innych znanych postaci show-biznesu Krystyna Janda może liczyć na bardzo niskie, a wręcz głodowe świadczenie. Jak podaje “Super Express” znana aktorka otrzymuje tylko 2 tys. złotych na rękę.
Całe szczęście, że Krystyna Janda jest dyrektorką artystyczną teatrów powołanych przez Fundację Krystyny Jandy na rzecz Kultury. Mamy tutaj na myśli Teatr „Polonia” oraz Och-Teatr w Warszawie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że z tej działalności czerpie dochód w wysokości 50 tys. miesięcznie.
Krystyna Janda nie planuje zakończenia kariery aktorskiej
Na szczęście Krystyna Janda nie myśli nad zakończeniem kariery aktorskiej. Wystarczy przypomnieć jej głośny wywiad dla “Pani”. Gwiazda w rozmowie z gazetą stwierdziła, że jest za dobrą aktorką, żeby przestać grać. Krystyna Janda, która swego czasu została zbadana alkomatem, wyjaśniła również, że ona umie opowiadać tak, że “to widza dotyka”.
Chcę rozmawiać moimi rolami z ludźmi. Chcę ich uczyć empatii, wrażliwości na innych i na świat. (…) Żal by mi było z tego zrezygnować. Bo życie prywatne od jakiegoś czasu jest dla mnie mniej ważne niż teatr.