“Moja córka Zosia ma dwie córki w wieku 2 i 3 lat. Z takimi dziećmi jest mnóstwo roboty, a ona uważa, że my jako dziadkowie mamy obowiązek zajmować się jej dziećmi! Pomagam, jak mogę, ale powoli mam już tego dosyć! Ostatnio jednak nasza córka przegięła — mieliśmy z mężem w planach romantyczny wieczór, a córka wparowała do nas z dziećmi bez żadnej zapowiedzi! Jak mam wytłumaczyć własnej córce, że przegina i nas wykorzystuje? Powinna przynajmniej zadzwonić wcześniej i nas uprzedzić! Przecież ja nie jestem chodzącą niańką na telefon i też mam swoje sprawy!”
Córka uważa, że moim obowiązkiem jest zajmować się wnuczkami!
Ja i mój mąż jesteśmy pełnymi werwy i wigoru 50-latkami. Ja dbam o siebie i nie chwaląc się, świetnie wyglądam. Dbam zresztą nie tylko o swój wygląd, ale i o swoje zdrowie, a ono mi się odpłaca. Dzięki temu nie tylko dobrze wyglądam, ale też świetnie się czuję. Bardzo cieszymy się, że z mężem jesteśmy zdrowi i mamy siłę.
Oczywiście, gdy nasza córka zaszła w pierwszą ciążę, a zaraz potem w drugą, szalałam z radości. Co prawda nie myślałam, że zostanę babcią tak wcześnie, byłam pewna, że córka z tym trochę poczeka, no ale cóż, stało się, nie oceniam.
Jednak nie ukrywam, że ja miałam trochę inny plan swoje życie. Sądziłam, że gdy córka wyprowadzi się z domu i wyjdzie za mąż, ja w końcu odpocznę! Mieszkam w stolicy i ciągle coś się tu dzieje. Dopiero teraz, gdy nasza córka jest już dorosła, mam czas nadrobić zaległości, zwłaszcza latem. Razem z mężem uwielbiamy wychodzić na kino plenerowe, czy na koncerty.
Niestety moja córka widzi to inaczej i uważa, że my jako dziadkowie mamy obowiązek zajmować się naszymi wnukami! Nasza Zosia i jej mąż mają obecnie 2 córki w wieku 2 i 3 lat, a z takimi dziećmi jest mnóstwo roboty! Oczywiście pomagam, jak mogę, ale mam wrażenie, że nasza córka nas wykorzystuje i przesadza.
Córka podrzuca nam swoje dzieci bez zapowiedzi
Niestety ostatnio nasza córka mocno przesadziła. Kilkukrotnie podrzuciła nam swoje dzieci praktycznie bez żadnej zapowiedzi! Tak, jak wspomniałam, razem z mężem, mamy dużo wigoru i dopiero teraz mamy czas i ochotę, by nadrobić zaległości w tych sprawach! Czasami robimy to nawet 2 razy dziennie, ale nasza córka, zdaje się tego nie rozumieć.
Ostatnio razem z mężem postanowiliśmy wyprawić sobie romantyczny wieczór. Ugotowaliśmy obiad, a ja włożyłam seksowną czerwoną bieliznę i tak zasiedliśmy do kolacji! I wtedy nasza córka bez żadnej zapowiedzi wparowała do nas do mieszkania, w dodatku z dziećmi! Aż strach się bać, co by było, gdy weszła parę minut później! Przecież mogła nam przeszkodzić!
Powoli mam już tego dosyć! Jak mam wytłumaczyć córce, że przegina i nas wykorzystuje? Powinna przynajmniej zadzwonić wcześniej i nas uprzedzić! Przecież ja nie jestem chodzącą niańką na telefon i też mam swoje sprawy i plany!