“Prowadzę firmę i zarabiam kupę kasy. Znajomi mi zazdroszczą. Nie wiedzą, ile to pracy”

“Tak się poukładało w moim życiu, że mam sporo pieniędzy. To wszystko, co udało mi się osiągnąć, to zasługa ciężkiej pracy. Kiedy otworzyłam firmę, byłam bardzo młoda. Inni dostawali pieniądze od rodziców i żyli sobie jak pączki w maśle, a ja pracowałam od rana do wieczora. Wtedy było mi bardzo ciężko, dziś spijam śmietankę, a znajomi mi zazdroszczą”.

Prowadzę własną firmę

Od zawsze wiedziałam, że nie chcę pracować na kogoś. Nie dla mnie umowa o pracę i sztywne godziny pracy. Chciałam wiele osiągnąć, jednak nie było to łatwe, musiałam mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Trudno mi było postawić wszystko na jedną kartę. W końcu opłaty w naszym kraju dla młodych przedsiębiorców są naprawdę spore.

Na szczęście, dzięki bardzo ciężkiej pracy, w końcu udało mi się dopiąć swego. Dziś prowadzę firmę z sukcesami. Jednak nikt nie wie, ile to wszystko kosztowało mnie nerwów, zdrowia i zachodu. Wytrwałam jednak i dziś spijam śmietankę. Osiągnęłam sukces i mogę pozwolić sobie na drogie zagraniczne wakacje. Jestem szczęśliwa, bo nie mam kredytu na dom i nie martwię się o swoją przyszłość.

kobieta siedzi na krześle i się cieszy

Znajomi mi zazdroszczą

Moi znajomi mi zazdroszczą. Widzę to po każdym z nich. Co chwilę słyszę głupie komentarze, że skąd biorę tyle pieniędzy na te wszystkie markowe ubrania czy cztery sportowe samochody. Skoro dużo zarabiam, to dlaczego mam sobie nie pozwolić na realizację marzeń czy moich zachcianek? Przecież nikomu nie kradnę tych pieniędzy. To tylko i wyłącznie zasługa mojej ciężkiej pracy. Oni jednak tego nie rozumieją. Wydaje im się, że od początku wszystko samo do mnie przyszło, a pieniądze leżały na ziemi. Niestety, wcale tak nie było.

Teraz jest mi przykro

Nie mam już siły tłumaczyć moim znajomym, że sukces to kwestia bardzo ciężkiej pracy i wcale nie było mi łatwo tego wszystkiego osiągnąć. Dawałam z siebie wszystko, aby dziś stać w miejscu, w którym jestem obecnie.

Nikt tego nie chce zrozumieć. Zamiast wsparcia, co chwilę otrzymuję ciosy. Nie mogę z nikim porozmawiać o swoich problemach, bo wszyscy twierdzą, że powinnam się cieszyć z tego co mam i nie mam prawa narzekać. Oni nie rozumieją tego, że moje życie wcale nie jest usłane różami. Bardzo mi przykro słyszeć takie słowo od bliskich mi osób.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *