“Mój jedynak się żeni! Jak powinna zwracać się do mnie synowa po ślubie? Uwielbiam ją, ale nie jest moją córką”

“Jak teraz młodzi zwracają się najczęściej do teściów? Czasy się zmieniły i chyba opcja zwracania się po imieniu jest najlepsza dla każdej ze stron…
Za miesiąc ten wielki dzień. Kubuś się żeni. Bardzo się stresuję i mocno wszystko przeżywam. Lubię Gosię i chcę ją należycie przyjąć w naszej rodzinie. Pomyślałam, że będzie miło, jak to ja zaproponuję jej, jak powinna zwracać się do mnie moja synowa. Tylko sama nie wiem, jak ubrać to, co czuję w słowa. Uwielbiam ją i nie chce urazić, ale nie wyobrażam sobie, żeby mówiła do mnie mamo. Co robić?”

Mój jedynak się żeni

Nie będę tutaj kłamać, Jakub jest moim oczkiem w głowie. Bóg obdarzył nas tylko jednym dzieckiem i to na nim skupiliśmy z mężem całą swoją uwagę. Opłacało się, syn jest naszą wielką dumą.

Od zawsze wiedziałam, że wychowuję go dla kogoś, nie dla siebie. Ale wiedzieć to jedno, a poradzić sobie później z odejściem z domu dziecka, to już inna sprawa. Nieuchronnie zbliża się ten wielki dzień. Mój jedynak się żeni.

Kuba poznał Gosię na studiach. Syn uczył się w mieście obok, więc dojeżdżał codziennie na uczelnie. Nie spokojnie, nie trzymaliśmy go na siłę w domu, po prostu tak zdecydował. Na drugim roku koleżanka z grupy zawróciła mu w głowie i tak już zostało. Gosia i Kuba to świetna para.

Syn szybko przedstawił nam swoją dziewczynę. Małgosia bywała u nas w domu regularnie i od razu złapałyśmy super kontakt. Nie sposób tej dziewczyny nie lubić. Dobrze wychowana, piękna, mądra i szaleńczo zakochana w moim synu. Dzięki temu jest mi łatwiej pogodzić się z nową rzeczywistością. Wiem, że oddaję syna w dobre ręce.

trzy starsze panie rozmawiają przy herbacie

Jak powinna się zwracać do mnie synowa?

Staram się przygotować jak najlepiej na tę ważną chwilę. Przyjaciółka ostatnio uzmysłowiła mi, że przede mną jeszcze jedno poważne wyzwanie. Powinnam powitać oficjalnie Gosię w rodzinie i zaproponować jej, jak powinna się do mnie zwracać. To zawsze mniej krępujące niż niedomówienia.

Dla mojej przyjaciółki Jadzi, jest oczywiste, że po ślubie synowa powinna mówić do mnie “mamo”. No dla mnie to nie do przyjęcia. Mam jedno dziecko i tak już zawsze zostanie. Nie chcę sprawić synowej przykrości, bo to naprawdę cudowna duszyczka. Boję się, że źle to odbierze.

Jadzia mówi też, że zrobi się dziwnie, jak teściowie syna zaproponują mu, żeby zwracał się do nich “mamo i tato”, a ja powiem, że sobie tego nie wyobrażam. Głupia sytuacja. Naprawdę nie chcę nikogo urazić, ale czy nie wygodniej dla wszystkich przejść na ty?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *