“Wyszłam za mąż, by strzec rodzinnej tajemnicy. Okazało się, że nie było warto!”

“Wyszłam za mąż za człowieka, który znęcał się nade mną emocjonalnie i psychicznie. Nie zrobiłam tego z własnej woli. Nie kochałam go. Po prostu w przypływie emocji, pewnego wieczoru, wyjawiłam mu pewną rodzinną tajemnicę. Byłam przekonana, że jeśli prawda wyjdzie na jaw, to moja rodzina się rozpadnie, a mama po prostu tego nie przeżyje. Mój mąż wiedział jak bardzo się tego boję i zagroził, że jeśli za niego nie wyjdę, to opowie wszystko mojej mamie. Nie widziałam innego wyjścia. Przez kolejne lata godziłam się na złe traktowanie z myślą o moich bliskich. Okazało się, że nie było warto!”

“To zmieniło moje życie”

Mia przeżyła przez ostatnie lata prawdziwy koszmar. Godziła się na to wszystko świadomie, bo była pewna, że słusznie broni pewnej rodzinnej tajemnicy. Jak się jednak okazało, nie było warto:

Gdy byłam jeszcze małą dziewczynką, byłam przekonana, że mam najcudowniejszą rodzinę pod słońcem. Wszyscy mi jej zazdrościli. Ja nigdy nie słyszałam, żeby rodzice się kłócili.

Żyłam w tej sielankowej wizji rodziny aż do moich 20 urodzin. To wtedy przypadkiem usłyszałam, jak mój ojciec rozmawiał z pewną kobietą. Z ich rozmowy wynikało, że od wielu lat się spotykają i gdy tata wyjeżdża na delegacje, to zostaje u niej.

Świat mi się wtedy zawalił i wtedy po raz pierwszy wyszłam do baru. Tam sporo wypiłam i szybko zaczęło mi się kręcić w głowie.

Po którymś z kolei kieliszku czegoś mocniejszego podszedł do mnie wysoki brunet i się dosiadł. Zapytał, dlaczego jestem smutna, a ja wygadałam mu dosłownie wszystko, zaznaczając, że zależy mi bardzo na tym, aby moja mama się nie dowiedziała, bo byłam przekonana, że pęknie jej serce. Nie miałam wtedy pojęcia, że ta rozmowa zmieni całe moje życie. Na gorsze.

“Zadzwonił do mnie następnego dnia”

Mężczyzna, którego Mia poznała w barze, skontaktował się z nią już następnego dnia:

Nawet się ucieszyłam, bo był teraz jedyną osobą, z którą mogłam rozmawiać o tym, co najbardziej mnie gryzło. Był miły i opiekuńczy. Od razu zapytał, jak się czuję.

Zaproponował spotkanie, a ja chętnie wyszłam z domu. Zaczęliśmy się spotykać. Ale traktowałam go zawsze tylko jak kumpla. A mniej więcej po pół roku mi się oświadczył.

To było tak bardzo szalone, że przez chwilę nie wiedziałam co powiedzieć. Ale oczywiście odmówiłam.

To wtedy po raz pierwszy mocniej ścisnął mnie za ramię. Powiedział, że jeśli tego nie zrobię, to pójdzie do mojej mamy i wszystko jej opowie. Nie wiedziałam co zrobić.

kobieta płacze na łóżku

“Zniszczyłam swoje życie”

Chcąc chronić swoją mamę przed prawdą, Mia wyszła za mężczyznę, do którego nic nie czuła, a którego nawet zaczynała się bać:

Zanim stanęliśmy na ślubnym kobiercu, już wiedziałam, że będzie się nade mną znęcał. Przygotowania do ślubu trwał pół roku, a on w tym czasie pokazał, co potrafi.

Ja jednak ani przez chwilę nie zawahałam się, by w to wejść. Tak bardzo chciałam strzec uczuć mojej mamy.

Później sama zostałam mamą. Urodziłam bliźniaki.

Zdarzało się, że on zostawiał nas w domu bez prądu, wody i jedzenia na tydzień.

Chłopcy też nie mieli z nim lekko. A ja coraz częściej myślałam o tym, żeby odejść. Ale on twierdził, że nikt mi nie uwierzy w to, co się u nas działo. A dodatkowo oczywiście miał wyjawić moją tajemnicę.

Pewnego razu tak się schlał, że było mu już wszystko jedno. Sam zadzwonił do mojej mamy i wszystko jej powiedział. Rodzice przyjechali do nas tego samego wieczoru.

Porozmawiałam z mamą wtedy uczciwie, a ona powiedziała mi, że o wszystkim wiedziała, a sama również od lat z kimś się spotyka. Moje serce rozpękło wtedy na milion kawałków! Poświęciłam swoje w miarę poukładane życie dla niej! Żeby strzec jej uczuć, a ona wcale nie jest lepsza od ojca.

Nie potrafię się pozbierać w dalszym ciągu, choć dziś już mieszkam z chłopcami bez męża i przygotowuję się do rozwodu. To będzie dla mnie ciężka walka, ale wiem, że ją wygram!

Uważacie, że Mia dobrze zrobiła, poświęcając się?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *