Toksyczne matki obawiające się całkowitej utraty kontroli nad życiem swojego dziecka zrobią absolutnie wszystko, aby utrzymać tę symbiotyczną relację. W takiej tkwi niestety bratowa Pani Jadwigi, która nie potrafi i raczej nie chce odcinać niewidzialnej pępowiny, co ma bardzo destrukcyjny wpływ zarówno na brata naszej czytelniczki, jak i jego małżeństwo.
Zdenerwowana siostra: „Bratowa liczy się tylko ze zdaniem swojej matki”
Młodszy brat Pani Jadwigi od dwóch lat jest żonaty ze swoją pierwszą miłością, z którą zaczął spotykać się już w czasach szkoły średniej. Choć jego żona, jak i on nie mają nawet po trzydzieści lat, to w tym roku będą świętować dziesięciolecie bycia razem. Trzeba przyznać, że jak na tak młodych ludzi jest to naprawdę imponujący wynik.
Nasza czytelniczka przez długi czas była przekonana, że ich relacja jest wybitnie udana, lecz od jakiegoś czasu zaczęła zauważać coś, co nie daje je spokoju. Doświadczona życiem kobieta uważa, iż małżonka jej brata w ogóle nie liczy się z jego zdaniem i zachowuje się tak, jakby wzięła ślub z własną matką.
Piotrek nie ma dużego doświadczenia w relacjach z kobietami, bo ona była prawdopodobnie jego pierwszą prawdziwą dziewczyną. On też nigdy nie był jakoś mocno rozrywkowy i jako nastolatek wolał skupić się na swoich zainteresowaniach niż latać za dziewczynami, a gdy poznał ją, to już jej nie odpuścił i została jego żoną. Nic do niej nie miałam i przez bardzo długo uważałam ją za naprawdę fajną dziewczynę, ale od jakiegoś czasu widzę, o co tam chodzi. Nie mogę bezczynnie przyglądać się temu, że bratowa liczy się tylko ze zdaniem swojej matki i nie szanuje mojego brata. To od środka wygląda, jakby ona wzięła ślub z matką, a nie z moim bratem
Małżeński trójkąt z teściową
Pani Jadwiga kilkukrotnie była świadkiem sytuacji, w których jej bratowa przekraczała granice dobrego smaku w odzywkach do swojego męża. Rozmawiała również ze swoim bratem, który w końcu się otworzył i opowiedział, jak wygląda jego małżeństwo w trójkącie z teściową. Ta toksyczna relacja doprowadziła młodego mężczyznę do całkowitego zamknięcia się w sobie.
Przede wszystkim to ona nie ma do Piotrka za grosz szacunku i to już pokazała swoimi odzywkami w jego kierunku czy to przy mnie, czy przy naszej mamie. Takie sprawy powinny zostać między nimi, a ona notorycznie ukraca go przy ludziach. Po jednej z takich sytuacji rozmawiałam z bratem i wtedy dowiedziałam się, że brak szacunku z jej strony to jedno, a o wiele większym upokorzeniem jest dla niego wciąganie teściowej w ich codzienne życie. Ze łzami w oczach powiedział mi, że żona w ogóle nie liczy się z jego zdaniem i nawet gdy coś wspólnie ustalą, to i tak wszystko ustawiane jest pod to, co powie matka jego żony, a każda próba rozmowy o tym problemie, kończy się wielką awanturą. Piotrek woli więc się nie odzywać, ale wycofanie w niczym tu nie pomoże…
Kluczowym czynnikiem w radzeniu sobie z wpływem niezdrowej relacji jest przede wszystkim świadomość, że w takowej tkwimy. Niestety uświadomienie sobie pewnych kwestii jest często niemożliwe bez pomocy specjalisty.