“Syn dostanie dwa razy więcej na ślub, bo chce zostać na wsi. Córce pachnie miasto. Niech sobie radzi!”

Zdaję sobie sprawę z tego, że życie na wsi nie jest łatwe i nie jest usłane różami, ale dzięki temu, jak funkcjonuje nasza rodzina, możemy pozwolić sobie na wiele rzeczy, a naszym dzieciom nigdy nic nie brakowało. Razem z mężem prowadzimy gospodarkę, odkąd pamiętamy. Chcieliśmy tego samego dla swoich dzieci, ale córka od najmłodszych lat marzyła, żeby zamieszkać w Rzeszowie.

“Córka marzy o życiu w mieście!”

Mieszkamy w jednej z podkarpackich wsi, gdzie życie płynie wolniej i bardzo nam podoba się ten sposób funkcjonowania w świecie, ale to nie tylko na tym polega nasza codzienność, ale także na ciężkiej pracy niekiedy ponad nasze siły. Jednak gdy widać rezultaty, spełniamy się w tym wszystkim i wierzymy, że robimy to po coś. Chcieliśmy także, aby nasze dzieci zostały na ojcowiźnie i przyjęły po nas obowiązki. Niestety tylko syn widział możliwości dla siebie na wsi, a córka od najmłodszych lat powtarzała, że zamieszka w Rzeszowie, bo marzy jej się życie w wielkim mieście.

Tak się złożyło, że oboje będą pobierać się w tym samym roku i oczywiście my na te okazje odkładaliśmy przez wiele lat pieniądze, ale nie mamy zamiaru w żaden sposób wynagradzać Kornelki za to, że wyjeżdża do miasta, ponieważ uważamy, że więcej pieniędzy należy się Kacprowi, który zdobył się na odwagę i będzie chciał zostać na wsi razem ze swoją żoną i w przyszłości z dziećmi prowadzić naszą gospodarkę.

rudowłosa kobieta w białej bluzce tuli się do mężczyzny z brodą

“Chce do miasta? Niech sobie radzi!”

Chcemy w ten sposób pokazać Kacprowi wdzięczność za tę decyzję, którą podjął, bo wiemy, że na pewno nie była łatwa i on także chciałby doświadczyć miastowego życia, a zrozumiał po długich rozmowach z nami, że bardzo ważne jest to, co zrobiliśmy dla nich przez te kilkadziesiąt lat i poczuł się w obowiązku, aby kontynuować nasze dzieło.

Nie będziemy ukrywać, że córka dostanie dwa razy mniej pieniędzy w prezencie ślubnym, bo skoro jest taka mądra i tak jej pachnie miasto, to niech sobie radzi, bo widać, że nie zależy jej na tym, aby kontynuować rodzinną tradycję. Kacprowi będziemy regularnie pomagać i może liczyć też na to, że pomożemy wychować ich dzieci a Kornelka niech sobie radzi tam w mieście, bo przecież ma koleżanki i one wiedzą najlepiej, jak zajmować się maluchami i nie będzie na pewno nas prosiła o pomoc, bo jest taka mądra.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *