Od razu wiedziałam, że pomysł na to, aby mój syn zamieszkał z synową u nas na jakiś czas, był niezbyt trafiony, bo znałam Angelikę i domyślałam się tylko, że nie jest zbyt porządnicka, ale zrobiłam to dla naszego dziecka, aby mogli mieć swój kąt do czasu, gdy dostaną kredyt na mieszkanie. Już tego żałuję…
“Jest leniem i nie umie oszczędzać”
Pierwsze dwa tygodnie wydawało mi się, że wszystko jest w porządku, bo Angelika nawet pomagała mi w kuchni i sama pytała się czy może coś ugotować, a po posiłkach sprzątała ze stołu, ale już szybko po pierwszym miesiącu okazało się, że jest nierobem, leniem i liczy tylko na to aż będzie miała coś podstawione pod nos. Próbowałam dawać znać Jankowi, aby trochę ustawił swoją żonę i powiedział jej, że nie jestem od tego, aby jej usługiwać, a także mój mąż, ale on najwidoczniej nie potrafił od niej tego wyciągnąć, aby zmieniła nastawienie.
Miesiące mijały, a Angelika naprawdę nie garnęła się do tego, aby w jakikolwiek sposób pomagać w domowych obowiązkach, a na czas sobotniego sprzątania zawsze miała coś do załatwienia i nagle nie było jej w domu. Być może na to bym przymknęła jeszcze oko, ale szczytem hipokryzji jest to, że jest ogromnym brudasem i przede wszystkim nie umie oszczędzać, a jeśli żyje się w takiej większej grupie jak nasza, to trzeba wdrożyć tryb oszczędności.
“Myje głowę co drugi dzień!”
Najbardziej przeszkadza mi to, że Angelika myje się rano i wieczorem, a do tego co drugi dzień myje głowę tak jakby naprawdę biła się nie będę pisała z czym, ale przecież no nie ma aż tak brudnych włosów, żeby musiała co chwilę je myć. Mąż pracuje fizycznie i nie myje tak często włosów jak ona, a paniusia siedzi za biurkiem w urzędzie pracy i jest wielce zmęczona i wielce brudna.
Tak samo zresztą z myciem naczyń nie potrafi w ogóle myć w zimnej wodzie tylko zawsze odkręca ciepłą. Kilka razy zwracałam jej uwagę, ale ona zawsze oburzona mówiła, że ja to tylko ją krytykuję i nie potrafię doceniać tego, co ona robi, ale przepraszam bardzo, co ona robi?Że umyje naczynia po posiłku lub odkurzy w mieszkaniu? Powinna się bardziej starać, jeśli zależałoby jej na naszym synu i chciałaby wkupić się w łaski naszej rodziny. Uważam, że jest nierobem i tak naprawdę liczy na to aż ktoś coś za nią zrobi i tylko by się stroiła i malowała.