Wielu turystom będzie kojarzyła się z pysznymi pierogami z jagodami i świeżym ciastem drożdżowym, a przede wszystkim – z wielkim sercem, które okazywała odwiedzającym schronisko PTTK na Hali Lipowskiej. Nie żyje Maria Helena Gowin, wieloletnia kierowniczka schroniska. Była prawdziwą legendą Hali Lipowskiej.
Współpracownicy, turyści i ogromna rzesza przyjaciół, z wielkim żalem przyjęli informację o śmierci Marii Heleny Gowin, która od ponad 50 lat prowadziła schronisko PTTK na Hali Lipowskiej w Beskidach. Każdy, kto miał okazję ją poznać, wspomina ją wyjątkowo ciepło. Była zawsze uśmiechnięta, miła i życzliwa. Wielu nazywało ją po prostu “ciocią”.
Pod informacją o śmierci pani Marii, pojawiły się dziesiątki komentarzy z różnych stron Polski. Słowa chwytają za serce. Wiele osób, które miały okazję spotkać ją na swojej drodze, nie może uwierzyć w tragiczne wieści.
- “Serce moje bardzo smutne Wyrazy współczucia dla rodziny.”
- “Heleno dla mnie zawsze byłaś i będziesz osobowością i dobrym duchem Lipowskiej, na widok której uśmiech pojawiał się naturalnie.”
- “Cudowna ciepła i życzliwa osoba. Serce schroniska.”
- “Postać Legenda.”
- “Lipowska bez pani Marii to już nie będzie ‘ta’ Lipowska.”
- “Nie odeszła. Po prostu siedzi już trochę wyżej, niż te 1300 m i nadal będzie miała oko na schronisko.”
- “Wspaniała osoba, z taką piękną historią- w sercach turystów będzie żyła wiecznie.”
- “Wraz z odejściem Pani Marii zakończyła się pewna epoka dla wielu turystów…”
– czytamy m.in. w komentarzach.
Uroczystości pogrzebowe Marii Heleny Gowin odbędą się w najbliższą środę, 19 stycznia, o godzinie 13:30, w konkatedrze Narodzenia NMP w Żywcu (woj. śląskie).