Zapytali ludzi dlaczego jadą na marsz Tuska. Ludzie mówią o “syfie”

Z całego kraju do Warszawy ciągną autokary, pociągi i samochody osobowe z ludźmi na marsz organizowany przez Donalda Tuska (66 l.). O swojej motywacji uczestnicy marszu opowiadali reporterom wsiadając nocą do autokarów. Jednych zmobilizował podpis prezydenta pod ustawą, innych bulwersujący spot PiS, w którym wykorzystano zdjęcia z Auschwitz, a jeszcze inni chcą wyrazić sprzeciw wobec władzy.

Reporterka portalu “Onet” zjawili się w Szczecinie na zbiórce. Z miasta do Warszawy wyruszyło 5 autokarów z prawie 300 pasażerami. Dlaczego zdecydowali się na udział w marszu opozycji?

— Szczerze? Mam dość tego syfu. Mam dość drożyzny, bezprawia, propagandy telewizji publicznej — powiedział jej młody chłopak. Przyznał, że to jego pierwszy wyjazd na manifestację. – Mnie najbardziej zbulwersował ten spot PiS-u, w którym wykorzystali Auschwitz. Zbezcześcili pamięć ofiar, dlatego jadę – dodał.

Decyzja prezydenta przeważyła

Ale w rozmowie z reporterką “Onetu” niektórzy mówili również, że decyzję o wyjeździe podjęli w ostatniej chwili. I przyczyniła się do tego decyzja prezydenta Andrzeja Dudy, który podpisał ustawę o powołaniu komisji do spraw zbadania rosyjskich wpływów.

– Pojawiła się myśl, że to jest ten moment, kiedy nie można tylko patrzeć z poziomu kanapy na to, co się dzieje. Trzeba wziąć czynny udział. Czynnikiem zapalnym był podpis prezydenta. Chcę pokazać innym, że można mieć wpływ na to, co się dzieje. Mam dość stagnacji – mówiła jedna z kobiet.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *