“Nie umiem podrywać mężczyzn. Koleżanki zawsze wychodzą z kimś z klubu, a mnie nikt nie chce”

To, co jednym przychodzi z niebywałą łatwością, innym zajmuje zdecydowanie dłużej. Dotyczy to także relacji międzyludzkich i poznawania nowych ludzi. Nie ma reguły na to, gdzie można poznać kogoś godnego uwagi i jeśli jesteś jedną z takich osób jak nasza czytelniczka Asia, wcale się nie załamuj, że nie wychodzisz z klubu z numerami telefonów od przystojnych amantów. Tak to nie działa!

“Zawsze z klubu wychodzę sama!”

Asia bardzo chciałaby już być w poważnym związku i marzy o tym, aby spędzać czas z ukochaną osobą. Nie ma jednak pomysłu, gdzie mogłaby poznać kogoś godnego uwagi, kto posiada także poczucie humoru, a przy okazji odpowiada jej typowi mężczyzny. Młoda kobieta często odwiedza kluby z koleżankami, licząc, że właśnie tam pozna kogoś, kto zawróci jej w głowie. O ile jej koleżanki wychodzą z klubu z partnerami lub z numerami telefonów, to jej to jeszcze nigdy się nie zdarzyło.

W czym tkwi problem? Czy ja jestem gorsza od swoich koleżanek? Czy czegoś mi brakuje? A może jestem nudna? Za każdym razem, gdy przychodzimy do klubu, wierzę, że spotkam kogoś wartościowego, kto tak samo jak ja pragnie miłości i nie wie, gdzie jej ma szukać. Niestety kończy się na tym, że nie podchodzi do mnie prawie nikt, a moje koleżanki nie mogą opędzić się od adoratorów. Oczywiście, że widząc to wszystko, to jest mi przykro, bo także chciałabym być zauważona przez innych i podobać się facetom, ale najwyraźniej nie jestem na tyle atrakcyjna, aby zwracać na siebie uwagę… Ja nawet nie umiem sama poderwać faceta. Gdy coś zagaduję, oni się z reguły uśmiechają i znikają w klubie!

skulona kobieta siedzi smutna na łóżku

Czy klub to dobre miejsce na poznanie miłości?

Krzywdzące zachowanie mężczyzn odbija się na zachowaniu i pewności siebie młodej kobiety, co może doprowadzić nawet do stanów depresyjnych.

Koleżanki zawsze starają się mnie pocieszyć i mówią, że jestem piękną i mądrą kobietą, ale być może mężczyźni nie zwracają na mnie uwagi w klubie, ponieważ jestem ubrana… Zbyt skromnie. Czy ja dobrze w takim razie rozumiem, że jeśli chce kogoś poznać, to mam ubierać się wulgarnie i pokazywać swoje atuty?

To w ogóle nie jest mój sposób bycia i nie chciałabym, albo ktokolwiek poznawał mnie w sposób nienaturalny, a dopiero potem przekonywał się, że ja wcale nie noszę na co dzień miniówek i szpilek. Wiem, że jest gdzieś moja druga połówka, ale nie mam pojęcia, gdzie mogłabym jej szukać i jak dać jej znać, że jestem tu i na nią czekam

Najważniejsze jest to, aby zawsze pamiętać o swojej wartości i o tym, jak cenne jest to, że możemy być sobą. Wszyscy jesteśmy piękni!

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *