Makijaż jest po to, aby każda z nas mogło poczuć się lepiej, zmienić coś na chwilę w swoim życiu lub poeksperymentować ze swoim wizerunkiem. Magda, od kiedy została żoną, nie maluje się praktycznie w ogóle. Dlaczego? Mąż uważa, że odbiera jej to urok, ale przy okazji robi coś, co sprawia 28-latce przykrość.
“Na początku mi się to podobało” – wyznaje kobieta
Magda napisała do nas wiadomość, z której jasno wynika, że jej mąż nie pozwala na to, aby 28-latka na co dzień się malowała. Twierdzi, że jest tak piękna, że nie musi tego robić, a poza tym uważa, że make-up odbiera kobiecie urok. Czyżby?
Na początku naprawdę bardzo się z tego cieszyłam, bo nie chciałoby mi się każdego dnia się malować. Mój mąż uważa, że jestem piękna i makijaż mi nie jest potrzebny. Podobnie reagował na mocno umalowane kobiety. Gdy taką mijaliśmy, to odwracał się do mnie i mówił: “Widziałaś?! Jak można się tak oszpecić?”
Prawda wyszła na jaw
Przez przypadek Magda zauważyła, jak jej mąż lajkuje mocno umalowane modelki w sieci. Bardzo ją to poruszyło i próbowała zrozumieć, dlaczego jej od lat mówił zupełnie coś innego o makijażu.
Byłam w szoku i ta sytuacja odebrała moją pewność siebie w sekundę. Po co to wszystko mi mówił? Po co mnie okłamywał? Mam zamiar z nim o tym porozmawiać i to szczerze…
Czy Wasze drugie połówki wolą Was w makijażu?