Prawo w Kazachstanie nie zabrania ślubu z przedmiotem i dlatego Yuri Tolochko postanowił sformalizować związek z… lalką. Nieszablonowa para zaręczyła się w grudniu 2019 roku, kiedy to kulturysta, który określa siebie jako „seksualnego maniaka”, w jednym z klubów nocnych poznał lalkę o imieniu Margo.
Wrócił z lalką do domu
Yuri zakochał się w lalce, gdy odwiedził nocny klub. Do tego stopnia wpadła mu w oko, że postanowił zabrać ją do domu. Za zgodą właściciela jeszcze tej samej nocy wrócił do mieszkania z ukochaną. Szybko zrozumiał, że Margo jest tym, czego pragnie od życia. Zaczął dodawać z nią zdjęcia na Instagram, ale szybko zorientował się, że inni faceci mu zazdroszczą:
Zauważyłem, że inni napaleńcy pisali do mnie. Zwierzali się z tego, że sami chcieliby mieć taką Margo. Co tu dużo mówić, przestałem ją pokazywać światu. Byłem zazdrosny
View this post on Instagram
Szybki ślub i jeszcze szybszy rozwód
W końcu Yuri po ośmiu miesiącach zebrał się na odwagę i wziął ślub z Margo. Początki były cudowne i para cieszyła się z czasu spędzonego razem. Yuri podkreślał, że nigdy nie był szczęśliwszy. Niestety na kilka dni przed Bożym Narodzeniem Margo się zepsuła i została wysłana do naprawy. Wtedy mężczyzna zrozumiał, że nie będzie czekać na ukochaną. Wziął z nią rozwód.
W mediach społecznościowych mężczyzna wyznał, że nie tylko zostawił Margo, ale związał się z nową lalką o imieniu Lola. Jednak na niej się nie skończyło! Postanowiłam związać się jeszcze z Luną.
View this post on Instagram
Życie w trójkącie
Yuri wyznał, że taka konfiguracja pasuje mu najbardziej i nie chce jej zmieniać. Docenia to, że ma dwie kobiety i zawsze mają ochotę na zbliżenia. Do tego się nie awanturują i nie marudzą, gdy on nie ma ochoty ich słuchać.
Czy to dobry pomysł na życie? Dzieci też będą lalkami?