“Nie stać nas na zakup pelletu. W domu jest coraz zimniej, a męża nachodzą czarne myśli. Co robić?”

Ewa i Darek mieszkają w domku jednorodzinnym. Jeszcze rok temu nie mieli problemów z ogrzaniem wnętrz. Teraz to się zmieniło! Nie stać ich na zakup pelletu. Nie wiedzą, co mają robić. Liczą na to, że w tym roku nie będzie mrozów! 

“Ta rządowa pomoc jest śmiechu warta. Potrzebujemy pięciu ton pelletu na sezon”

Ewa wraz z rodziną mieszka na wsi w domku jednorodzinnym. Wodę oraz cały dom ogrzewają przy pomocy nowoczesnego pieca na pellet. Niestety, jeszcze rok temu, tona kosztowała 800 zł, teraz już trudno znaleźć taki poniżej 3000 zł:

Nie wiem, co powinniśmy zrobić. Potrzebujemy pięciu ton pelletu na sezon jesienno-zimowy. Za ostatnie oszczędności kupiliśmy dwie tony. Normalnie za ponad sześć tysięcy złotych grzalibyśmy się cały sezon i jeszcze z tego by zostało! A teraz? Teraz nie wiem, co będzie. Zwłaszcza, że musimy jeszcze opłacić kredyt. W domu mamy dwie małe córeczki. I co? Będziemy marznąć? Siedzieć pod puchowymi kołdrami?

Rodzina złożyła wniosek o dodatek do ogrzewania:

Oczywiście, skorzystamy z rządowego projektu, jednak to, co nam zaoferowano to jakiś żart. Na co mają wystarczyć te groszowe pieniądze? Nawet tony pelletu za to nie kupię! Politycy urwali się z choinki…

Pellet w ogniu

“Mojego męża nachodzą czarne myśli… On już się poddaje!”

Darek, mąż Ewy, już pracuje na dwa etaty:

Mój mąż już od kilku miesięcy ma dwie prace, żeby jakoś połączyć koniec z końcem. On już nie ma jednak sił. Całe wypłaty zjada inflacja – jedzenie oraz rosnąca rata kredytu. Nie mamy jak odłożyć pieniędzy na pellet. Nachodzą go już czarne myśli. Chyba popada w depresję… Ja już nie wiem, co robić!

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *