Chrzest Święty jest bardzo ważnym Sakramentem. To wzniosła chwila dla maluszka i dla jego najbliższych. Niestety przez ostatnie lat ten dzień traktuje się jak festiwal próżności i chwalenia się. Co kupią chrzestni? A co powinni dziadkowie? Ile włożyć do koperty? Jaki prezent wypada dać? Naszym zdaniem każdy powinien dać tyle, na ile go stać, nie sugerując się kompletnie innymi. Niestety Ania nie doświadczyła takiego zrozumienia ze strony swojej brata.
Weź kredyt na chrzest?!
Brat pani Ani w lipcu został dumnym tatą. Przez problemy zdrowotne dopiero w marcu jego malutki synek będzie chrzczony. Najbliższa rodzina cieszy się na to wydarzenie i przygotowuje się na spotkanie w bardzo kameralnym gronie. Antek, brat naszej czytelniczki, uznał jednak, że nie chce “tracić” gości, których mógłby zaprosić w innych czasach do restauracji, dlatego uznał, że dobrym krokiem będzie zaproszenie ich do kościoła.
Antek powiedział mi wprost, że jemu chodzi o pieniądze. Chce dostać jak najwięcej prezentów i dlatego stworzył z żoną wkładkę do zaproszeń, która zdradza ich intencję. Ja byłam w szoku, gdy dostałam to zaproszenie. Naprawdę jest mi za niego wstyd
Reakcja rodziny i znajomych
Pani Ania wyznała, że spodziewała się, że ludzie z ich najbliższego otoczenia nie będą pocieszeni:
Nie dziwię się wcale, że tak zareagowali. Jak w ogóle mogło mu przejść przez głowę coś równie obrzydliwego? Czy on już do reszty nie ma wstydu?! Nie wiem nawet, co ja dam małemu na chrzest w takiej sytuacji, bo wydaje mi się, że Antek powinien dostać lekcję, ale nie kosztem dziecka
Co Wy byście zrobili?