– Na razie czynności w tej sprawie wykonuje Żandarmeria Wojskowa, w trybie art. 308 Kodeksu postępowania karnego – poinformował PAP płk Radosław Wiszenko, zastępca ds. wojskowych Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ. To przepisy pozwalające przeprowadzić czynności niezbędne (np. zabezpieczyć ślady i inne dowody) jeszcze przed formalnym wszczęciem śledztwa lub dochodzenia.
– Z informacji, które mi przekazano wynika, że doszło do tego wskutek nieszczęśliwego wypadku, potknięcia się przez żołnierza – powiedział PAP płk Wiszenko. Żołnierz miał oddawać strzał ostrzegawczy, potknąć się przy tym i postrzelić obywatela Syrii. Ranny trafił do szpitala w Hajnówce.
Żandarmeria Wojskowa prowadzi śledztwo
Dokumenty i dowody zabezpieczone przez Żandarmerię Wojskową mają trafić do prokuratury w poniedziałek. W części wojskowej Kodeksu karnego jest rozdział dotyczący przestępstw przeciwko zasadom obchodzenia się z bronią i artykuł penalizujący nieostrożne obchodzenie się z bronią i nieumyślne spowodowanie obrażeń u innej osoby.
W zależności od skutków takiego postrzału, żołnierzowi grozi do trzech lub – w przypadku ciężkich obrażeń albo śmierci rannego – do ośmiu lat więzienia.
