Atmosfera w sztabie Prawa i Sprawiedliwości w wieczór wyborczy nie była entuzjastyczna. Jak relacjonują reporterzy “Faktu”, politycy partii po ogłoszeniu wyników sondażowych rządzącej bardzo szybko zniknęli z Nowogrodzkiej. Wcześniej jednak głos zabrał Jarosław Kaczyński. Z jego ust w czasie wystąpienia padły niepokojące słowa.
Wybory do parlamentu w październiku 2023 r. były dla Polaków szczególnie ważne, co pokazali przez rekordową frekwencję w lokalach. Według danych Ipsos, wyniosła ona aż 72,9 proc. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, jak rozłożą się głosy. Wyniki sondażowe pokazały, że Prawo i Sprawiedliwość zdobyło najwięcej głosów, jednak nie oznacza to wcale, że to partia Jarosława Kaczyńskiego stworzy nowy rząd. Po ogłoszeniu wyników sondażowych prezes PiS zabrał głos, a tłum już wcześniej skandował jego imię.