Było tuż po godzinie 13, gdy pod domem Jarosława Kaczyńskiego zrobiło się tłoczno. Zajechały służbowe limuzyny, stawili się ochroniarze i niedługo potem pojawił się sam prezes PiS. Z domu wyruszył wprost na nadzwyczajne spotkanie sztabu wyborczego swej partii, jednak tym razem zabrał ze sobą…tajemniczą reklamówkę. Na miejscu już czekali na niego najważniejsi politycy PiS.
Po krótkim i niezbyt radosnym wieczorze wyborczym w partii Jarosława Kaczyńskiego nie było świętowania. Także sam prezes nie zabawił długo w gronie współpracowników i niemal od razu kazał wieźć się do domu.
Jarosław Kaczyński z zagadkową reklamówką
W poniedziałek Jarosław Kaczyński długo w domu przygotowywał się do stoczenia kolejnego politycznego boju. Zdecydował się wyruszyć dopiero o godzinie 13.30. Tym razem jednak nie wszystko potoczyło się tak, jak w dniach poprzednich. Prezes PiS opuścił swe domostwo nie tylko z nieodłączną czarną teczką, w której zapewne skrywa najważniejsze dokumenty, ale też z czymś jeszcze. W dłoni ściskał, wypełnioną dość szczelnie, termoizolacyjną reklamówkę.
Co Jarosław Kaczyński schował w torbie, której zadaniem jest dłuższe zachowywanie pożądanej temperatury? Tego nie wiadomo, ale za to pewne jest, gdzie się z nią udał. Pojechał wprost do siedziby PiS przy ulicy Nowogrodzkiej. Pół godziny po wyjściu Kaczyńskiego z domu, w centrali PiS dołączył do niego premier Mateusz Morawiecki.
Jarosław Kaczyński o ciekawych wydarzeniach
Zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami mediów, właśnie o godzinie 14 spotkać miał się sztab wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, by debatować o niezbyt korzystnym dla partii wyniku wyborów. I choć już w niedziele wieczorem, tuż po opublikowaniu pierwszy sondaży exit poll wyglądało na to, że większość w przyszłym Sejmie mieć będzie opozycja, Jarosław Kaczyński nie tracił rezonu.
— Niezależnie od tego, jak to ostatecznie będzie, jaki będzie ostateczny rozkład głosów, bo tego tak naprawdę jeszcze w tej chwili nie wiemy, to uczynimy wszystko i powtarzam to, co państwo tak chętnie powtarzacie: zwyciężymy. Dziękuję. Czekajmy teraz na dalszy rozwój wydarzeń. Mogą być ciekawe wydarzenia – przekonywał w trakcie wieczoru wyborczego prezes PiS.
W trakcie narady, która rozpoczęła się już o godzinie 14, zapaść mogą dalsze decyzje o tym, jakie będą kolejne kroki Prawa i Sprawiedliwości.
