Kazik Staszewski to prawdziwa legenda polskiego rocka. Od ponad 40 lat stoi na czele zespołu Kult, który wciąż dużo koncertuje. Niestety najbliższe występy zostały odwołane. W czwartek na Facebooku grupa przekazała niepokojącą informację. Okazało się, że lider Kultu znalazł się w szpitalu.
Trudno przecenić rolę Staszewskiego w polskiej muzyce. Założyciel legendarnego zespołu Kult jest obecny na polskiej scenie od ponad 40 lat. 12 marca 2003 r. świętował 60. urodziny. W ostatnich latach Kazik musiał trochę zwolnić tempo swojego życia i zatroszczyć się o swoje zdrowie. Przeczytaj więcej: Kazik Staszewski jest poważnie chory. “Myślałem, że mam raka mózgu”. Co naprawdę mu dolega?
Kazik Staszewski w szpitalu. Oświadczenie zespołu Kult
Zawsze szedł swoją drogą, ale mimo to osiągnął dużą popularność, a niektóre jego piosenki stały się, nomen omen, kultowe. Od czterech dekad Kazik Staszewski fascynuje kolejne pokolenia fanów. Ci najstarsi są w jego wieku i wciąż odczuwają dreszcz emocji na wspomnienie przejmujących koncertów Kultu w Jarocinie i wielu innych miejscach. Na dodatek Staszewski znany jest też z innych projektów jak Kazik Na Żywo, El Doopa, czy Buldog.
Z uwagi na dzisiejszą hospitalizację Kazika najbliższe koncerty w HAMBURGU i BERLINIE są ANULOWANE i zostaną przeniesione na inny terminy. Jak tylko będziemy znać nowe daty, to zaraz poinformujemy. Bilety oczywiście zachowują ważność. Stan Kazika jest stabilny, ale niestety uniemożliwia wykonanie koncertów w najbliższych dniach
— przekazano w komunikacie na facebookowym profilu Kultu. “Bardzo nam przykro z tego powodu, życzymy Kazikowi jak najszybszego powrotu do pełni sił i zdrowia, a Was drodzy prosimy o cierpliwość i zrozumienie” — czytamy dalej.
Nie ma zagrożenia życia
Według informacji Onetu, który zwrócił się do menadżera zespołu, hospitalizacja Staszewskiego nie wiąże się na szczęście z zagrożeniem życia. Piotr Wieteska odmówił jednak podania szczegółów. — To sprawy prywatne, nic więcej nie powiem — podkreślił Piotr Wieteska, który zresztą wraz z Kazikiem był współzałożycielem Kultu. Do 1986 r. pełnił funkcję basisty, dziewięć lat później został menadżerem grupy.
Przypomnijmy, że na początku października muzycy Kultu pożegnali swojego wieloletniego kolegę — klawiszowca Janusza Grudzińskiego.