Firma dokładnie sprawdza potencjalnych franczyzobiorców. Muszą przejść pozytywną weryfikację w Biurze Informacji Gospodarczej (BIG), Krajowym Rejestrze Długów (KRD), ale nie tylko. Trzeba również udowodnić, że nie ma się zobowiązań wobec ZUS i urzędu skarbowego.
Sieć w odpowiedzi wyjaśniła nam, że taka “weryfikacja przyszłych partnerów handlowych za pomocą wskazanych narzędzi jest standardem rynkowym “. Chodzi o to, że franczyzobiorcy sieci to także osoby prowadzące już wcześniej działalność gospodarczą.
“Franczyzobiorców sieci Żabka to samodzielni przedsiębiorcy, często z historią działalności gospodarczej. W ramach współpracy z siecią powierzony im zostaje w pełni wyposażony sklep oraz stają się właścicielami produktów bez obowiązku zapłaty do momentu ich sprzedaży. To oznacza, że do dyspozycji franczyzobiorców jest oddawany majątek o wartości kilkuset tysięcy złotych, przy wkładzie własnym na poziomie 5 tys. zł ” — czytamy w wyjaśnieniu.
Żabka dodała też, że na 2 tygodnie przed podpisaniem finalnej umowy, potencjalny franczyzobiorca dostaje ją do wglądu i ma szanse się z nią zapoznać.
W trakcie rekrutacji osoba prowadząca spotkanie dodała, że w sumie franczyzobiorca musi podpisać ponad 30 umów z różnymi podmiotami (m.in. z Lotto). To mnie zaszokowało.
Co na to biuro prasowe? Dowiadujemy się, że “wskazane umowy dotyczą zasad współpracy z podmiotami, w których imieniu franczyzobiorca jako przedsiębiorca świadczy usługi na rzecz klientów”.
Dlaczego jest ich aż tak dużo? “Ich liczba wynika z profilu naszej sieci — oferujemy klientom atrakcyjny ekosystem usług dostępnych we wszystkich sklepach Żabka” — wyjaśnia sieć.
Podpisujesz z Żabką weksel in blanco
Czerwona lampka zapaliła mi się, kiedy usłyszałam o wekslu in blanco. W trakcie spotkania rekrutacyjnego usłyszałam, że to na wypadek, gdyby pojawiły się problemy i Żabka pozwałaby do sądu.
“Franczyzobiorca podejmujący współpracę z siecią Żabka otrzymuje na wstępie sklep wyposażony w asortyment o odroczonym terminie płatności, którego wartość różni się w zależności od formatu placówki, jednak sięga kilkuset tysięcy złotych. Co więcej, kolejne dostawy wpływają na zmianę wartości nabytych towarów pozostających w dyspozycji franczyzobiorcy. Podobnie może być uzupełniane wyposażenie sklepu i inne narzędzia oddawane w dyspozycję franczyzobiorcy. Dlatego forma zabezpieczenia musi uwzględniać także zmiany w wartości przedmiotu zabezpieczenia. […]” — czytamy w wyjaśnieniu.
VIDEO
Sieć zaznacza, że “nieodłącznym elementem weksla in blanco jest oświadczenie wekslowe, w którym zawarte są szczegółowe zasady uzupełnienia weksla oraz warunki ewentualnego wykorzystania”.
Masz własny lokal? Nie otworzysz w nim Żabki. Dlaczego? Zaskakująca odpowiedź sieci
Osoba rekrutowana posiada lokal, co mogłoby pomóc jej znacząco obniżyć koszty prowadzenia działalności. W trakcie spotkania okazało się, że nie może tam otworzyć Żabki. Rekruter wyjaśnił, że to firma wskazuje lokalizacje i franczyzobiorca musi się na nią zdecydować.
W tej sprawie zadałam pytanie sieci — powołała się m.in. na “szczegółowe analizy przy pomocy zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji “. Sieć wyjaśniła, że “korzysta z systemu, który weryfikuje kilka tysięcy różnych parametrów”.
Wylicza m.in.
ile osób przechodzi obok sklepu;
ile osób mieszka w pobliżu;
jaki jest profil demograficzny potencjalnych klientów”.
“Jako sieć obecna na rynku blisko 25 lat ma doświadczenie i wiedzę pozwalające na wytypowanie atrakcyjnej lokalizacji oraz wynegocjowanie korzystnych warunków najmu i jednoczesne zminimalizowanie ryzyka biznesowego związanego z otwarciem placówki”.
Jak wygląda rzeczywistość franczyzobiorców Żabki? Pilnuj pracowników, szykuj się na audyty raz w miesiącu i tajemniczego klienta
Prowadzący spotkanie wyjaśniał, że franczyzobiorca musi pilnować nie klientów, a pracowników pod kątem kradzieży. Oficjalnie zapytaliśmy Żabkę, czy kradzieże ze strony pracowników często zdarzają się w sklepach. Sieć odpowiedziała, że “postawiona w pytaniu teza jest nieprawdziwa”.
VIDEO
Właściciel Żabki musi się przygotować też na comiesięczne audyty i odwiedziny tajemniczego klienta. W odpowiedzi na moje pytanie, z czego wynika taka częstotliwość, przeczytałam, że to z powodu “sprawdzania jakości obsługi w poszczególnych punktach sprzedaży” . Sieć wyjaśniła, że “dbałość o markę oraz standardy obsługi jest wspólnym celem sieci, oraz franczyzobiorców, ponieważ codziennie przekłada się na wybory zakupowe klientów, a tym samym na obroty każdej z placówek pod szyldem Żabki”.
Biuro prasowe wyjaśniło również, że wśród franczyzobiorców prowadzi konkurs “Liga Mistrzów Jakości” i nagradza tych, którzy najlepiej radzą sobie z prowadzeniem sklepów. Podczas spotkania dowiedziałam się, że franczyzobiorca w nagrodę za świetne spisanie się przed tajemniczym klientem, może dostać od 600 zł w górę. W odpowiedzi, którą Żabka udzieliła nam w kwietniu br., sieć pochwaliła się, że w tym roku do tego czasu “nagrodziła niemal 2,4 tysiące franczyzobiorców, a pula nagród wyniosła aż 5 mln zł”.
Ile można zarobić, prowadząc sklep Żabka?
To pytanie zapewne zadaje sobie wiele osób. Żabka, jak wspomniałam na początku mojego artykułu, zachęca 24 tys. zł przychodu miesięcznie. Ta informacja jest jednak z “gwiazdką”. Kwota, jak dowiadujemy się ze strony internetowej, wynika z tego, że w okresie od 1 do 5 maja 2023 r. “ponad 77 proc. franczyzobiorców osiągnęło 24 tys. zł lub więcej przychodu”.
Trzeba jednak pamiętać, że choć to robi wrażenie, jest to wciąż przychód, a nie pieniądze, które prowadzący franczyzę dostaje do swojej kieszeni. Od tej kwoty trzeba odliczyć koszty wynikające z m.in.
opłat za pracownika/ pracowników,
ubezpieczenia;
opłaty licencyjną;
zużycia wody oraz opłaty za śmieci.
Zatrudnienie jednej osoby na umowę o pracę na cały etat to koszt w wysokości minimum 3 tys. 600 zł brutto. Dla pracodawcy oznacza to koszt całkowity w wysokości 4 tys. 337,28 zł (kwota jest zwiększona o ZUS w wysokości 737,28 zł) .
Tak naprawdę franczyzobiorcy przydałyby się 2 lub nawet 3 osoby. Pracując samemu i mając tylko jednego pracownika, trudno jest prowadzić sklep otwarty od godz. 6 do nawet 22 czy 23.
VIDEO
Co więcej, sklepy Żabka otwierane są również w niedziele niehandlowe . A wtedy właśnie najbardziej opłaca się pracować franczyzobiorcom (zgodnie z prawem za kasą mogą stać tylko oni). Od sprzedaży dostają bowiem dodatkowe pieniądze. Z moich informacji wynika, że taka prowizja w przypadku niektórych idzie w górę od kilka do kilkunastu procent.
Do kosztów zatrudnienia pracownika trzeba jeszcze doliczyć opłatę licencyjną w wysokości 200 zł, ubezpieczenie (około 400 zł), a także rachunki za wodę i śmieci. To nie wszystko — doliczone są jeszcze prowizje za płatności kartą (nie przekracza 0,2 proc. kwoty transakcji) . Po stronie franczyzobiorcy leży także pokrycie strat towarowych — m.in. związanych z przeterminowanymi produktami.
