Z zimnej toni wyłaniał się tylko dach. Upiorny widok w stawie w Kuczewoli

Dach. Tylko on wyłaniał się z zimnej toni stawu w Kuczewoli pod Kaliszem (woj. wielkopolskie). Auto zanim wylądowało w zbiorniku staranowało bariery. Wezwani na miejsce strażacy przeszukali zanurzony w stawie samochód. Nikogo tam nie znaleźli. Co się stało z kierowcą?

Widać było tylko dach ciemnego mercedesa. Reszta była zanurzona w wodzie. Samochód wpadł do stawu, a kierowca przepadł.

Kuczewola. Mercedes w stawie

Sobotni poranek, 7 października. Służby otrzymują dramatyczne zgłoszenie. W stawie w miejscowości Kuczewola tkwi auto. Widać tylko jego dach. Ratownicy i strażacy ruszają na miejsce, a tam zastają upiorny widok.

Okazuje się, że mercedes przebił bariery i wpadł do stawu. Ma otwarte drzwi i bagażnik. Służby sprawdzają auto. Jest puste. Przeczesują staw – również nikogo nie znajdują.

Gdzie jest zatem kierowca? Przecież ktoś musiał prowadzić to auto.

Policja wie, kto jest właścicielem auta, nie wie jednak, kto je prowadził. Najpewniej kierowca o własnych siłach wydostał się z samochodu i uciekł z miejsca zdarzenia. Dlaczego? Czyżby miał coś do ukrycia?

Kaliscy policjanci wytypowali dwie osoby. Jedna z nich mogła prowadzić mercedesa.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *