Tylko godzinę trwała akcja wyciągania pięciu koni z leśnego bagna przez druhów ochotników z OSP Spręcowo i OSP Brąswałd (woj.warmińsko-mazurskie). Wycieńczone zwierzęta spędziły w bagnie parę godzin i groziła im śmierć przez utonięcie. Prawdopodobnie zostały spłoszone z pastwiska przez przejeżdżający leśną drogą terenowy motocykl.
Strażacy do wyciągania zwierząt użyli pasów transportowych
— Konie się spłoszyły, przerwały ogrodzenie i poszły w las — opowiada druh Krzysztof Kulas z OSP Spręcowo— musieliśmy się przedzierać pół kilometra przez gęsty las, wszystko poszło gładko dzięki naszemu doświadczeniu. Jedynym sposobem wyciągnięcia konia z bagna jest podłożenie pod niego pasa i wyciągnięcia ciągnikiem, mamy na wyposażeniu takie specjalne szerokie pasy transportowe. Kolega strażak podjechał traktorem z ładowaczem i jeden po drugim wyciągnęliśmy wycieńczone zwierzaki.
Konie nie stawiały oporu podczas akcji ratowania im życia, po kilkunastu minutowym odpoczynku wstały na nogi i o własnych siłach wróciły do szczęśliwego właściciela.