Nauczycielka ujawniła swoją pensję. “Odechciewa się w tym kraju żyć i pracować”

Ile zarabia nauczyciel w Polsce? Pani Kamila, nauczycielka z niewielkiej miejscowości, “pochwaliła się” pensją, jaką dostaje “na rękę”. Uwielbia swój zawód, ale przez kiepskie zarobki chodzi sfrustrowana. Jej wściekłość i niezrozumienie podzielają internauci.

Pani Kamila, nauczycielka z 10 tys. miejscowości, to jedna z bohaterek raportu “Przerwijmy milczenie: Tyle zarabiają dziewczyny w Polsce” autorstwa dr Izabeli Lewandowskiej. Ekonomistka cyklicznie publikuje prawdziwe historie Polek i informacje o tym, w jakiej wysokości dostają miesięczne przelewy.

Nauczycielka ujawniła swoje zarobki. “Moja frustracja aż kipi”

Siódmą część raportu dr Lewandowska zamieściła na Instagramie w poście opublikowanym w czwartek 28 września. Pensja nauczycielki znalazła się w zestawieniu z zarobkami właścicielki małej gastronomii typu fast food, prowadzącej zajęcia sensoryczne dla dzieci, asystentki zatrudnionej na pół etatu, doradczyni klienta w banku, salowej, higienistki stomatologicznej, terapeutki behawioralnej i windykatora z banku.

Pani Kamila jest zatrudniona na umowę o pracę w szkole znajdującej się w 10 tys. miasteczku. Ma wykształcenie magistra i dodatkowo skończyła dwie podyplomówki. Jest nauczycielką od 10 lat. Jej ostatnia pensja, za sierpień, wyniosła dokładnie 2 tys. 850 zł netto. Zaznaczyła, że zazwyczaj wynosi około 3 tys. zł “na rękę” i w wakacje szkoła nie wypłaca jej dodatku motywacyjnego.

Moja frustracja niskimi zarobkami aż kipi. […] Bardzo lubię pracę z dziećmi, jednak coraz częściej myślę o zmianie pracy, właśnie ze względu na zarobki. Frustruje mnie również jak bardzo nauczyciele są niedoceniani przez społeczeństwo

— nie ukrywa nauczycielka. Pod wpisem posypały się komentarze osób rozumiejących wściekłość pani Kamili. “Nauczyciel, osoba, która kształci przyszłe pokolenie, zarabia takie g***iane pieniądze, a i tak jeszcze usłyszy, że ma nie narzekać, bo wolne wakacje…” — skwitowała obserwatorka dr Lewandowskiej.

“Osoby wykwalifikowane i wykształcone mają tak śmiesznie niskie pensje, że naprawdę odechciewa się w tym kraju żyć i pracować. Wychodzi na to, że lepiej siedzieć na zasiłkach i się nie wysilać. Jak w tym kraju ma być dobrze, jak twoje zarobki są odwrotnie proporcjonalne do twoich umiejętności…?!” — pyta retorycznie jedna z komentujących.

Nauczycielka zarabia 3 tys. zł miesięcznie. Jaką pensję “na rękę” dostają przedstawicielki innych zawodów?

Wysokość pensji dr Izabeli Lewandowskiej ujawniły także przedstawicielki następujących zawodów:

  • właścicielka małej gastronomii typu fast food — od 10 do 20 tys. zł;
  • prowadząca zajęcia sensoryczne dla dzieci — od 2 tys. 500 do 6 tys. 500 zł;
  • asystentka zatrudniona na pół etatu — 1 tys. 370 zł;
  • doradczyni klienta w banku — 8 tys. zł;
  • salowa — 3 tys. 550 zł;
  • higienistka stomatologiczna — od 11 tys. do 15 tys. zł;
  • terapeutka behawioralna — 4 tys. 500 zł;
  • windykatora z banku — 4 tys. zł.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Izabela Lewandowska (@finansekobiet)

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *