Czarna plama. Ich już nie ma. Dzień wcześniej uśmiechali się na plaży. Tragiczna śmierć rodziny na A1

Czarna plama. Tam zatrzymała się kia. Spłonęła doszczętnie. A wraz z nią Martyna, jej mąż Patryk i ich 5-letni synek Oliwier. Wracali z wakacji do domu. Do domu, do którego już nie wrócą. “Osoby z sercem”, “Cieszyli się dużą sympatią i szacunkiem”, “Nie do przebolenia” – słyszymy od znajomych rodziny.

Byli znani i lubiani w swojej społeczności. Cieszyli się sympatią i szacunkiem. Opowiada mi znajoma rodziny. “Życzę dziennikarskiej wytrwałości i rzetelności. Mam nadzieję, że dotrze Pani do prawdy” – rzuca na koniec.

Śmiertelny wypadek na A1. Zginęła rodzina

Patryk, Martyna i Oliwierek wracali w sobotni wieczór, 16 września, do domu. Jechali kią ceed. Koło godziny 20 na autostradzie A1 między węzłami Tuszyn i Piotrków Trybunalski Zachód (woj. łódzkie) doszło do tragedii.

Na wysokości miejscowości Sierosław kia uderzyła w bariery energochłonne i stanęła w płomieniach. Młoda rodzina zginęła na miejscu.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *