Katarzyna Bosacka na swoich profilach na Instagramie i Facebooku ostrzegła przed częstym sięganiem po tubki z musami owocowymi. “Zawierają spore ilości cukru, przyczyniają się do powstawania próchnicy i do tego generują spore ilości plastiku” — przekonuje znana blogerka.
“Wiem, że ten temat już był poruszany na moim profilu, ale wydaje mi się bardzo ważny, więc go przypominam” — napisała Katarzyna Bosacka na swoich profilach na portalach społecznościowych (Instagram i Facebook). Blogerka znana z oceniania produktów spożywczych, po raz kolejny zwróciła uwagę na musy owocowe dla dzieci w tubach z tworzywa sztucznego.
Bosacka podkreśliła, że nie jest to dobry pomysł na drugie śniadanie dla dziecka. “Większość tych tubek oparta jest po prostu na przecierze jabłkowym, który ma dużo mniej błonnika niż prawdziwe jabłko” — zaznaczyła.
Poza tym jak wypunktowała:
- dziecko nie poznaje struktury i smaku prawdziwego jedzenia;
- nie rozwija się jego układ artykulacyjny oraz układ mowy;
- ich jedzenia przyczynia się do powstawania próchnicy;
- dzieci spożywają wraz z nimi sporo cukru;
- generujemy sporo plastiku.
“Mus/tubka dla małego dziecka od czasu do czasu tak, ale nie codziennie ani kilka razy dziennie” — zaapelowała do rodziców.
View this post on Instagram
Internauci bardzo pozytywnie skomentowali wpis i krótki film blogerki, najczęściej wskazując na wyższość świeżych owoców i warzyw oraz na “nadprodukcję” plastikowych śmieci.
Kupowałam kiedyś dużo tubek, bo jednak to ultra wygoda na spacerach/wyjazdach, teraz jednak, odkąd dzieci radzą sobie z “trudniejszym” jedzeniem w podróży, traktuję tubki jedynie jako przysmak od święta. Poza tym przeraża mnie ilość wyrzucanego plastiku.
Do tej jakże trafnej wypowiedzi dodałabym jeszcze zawartość mikroplastiku w produkcie oraz kreowanie śmieci. Świeży owoc wygrywa!
Czasami moje dziecko dostaje taką tubkę w ramach urozmaicenia. Ale generalnie zawsze jest coś zdrowego do pochrupania, np. marchewka, ogórek, pomidorki.
Ostrzegając wcześniej przed zbyt częstym sięganiem po musy, Katarzyna Bosacka zwracała też uwagę na ich cenę. “Samodzielnie przygotowując taki mus, zapłacimy dosłownie grosze, podczas gdy za gotowy produkt trzeba dać kilka złotych. W skali miesiąca to może być spore obciążenie dla domowego budżetu” — argumentowała.