Ryszard Mazurek z Rybnika ma 71 lat i zgodnie z obietnicami rządu PiS powinien łapać się na jeden z ich programu — darmowe leki dla osób powyżej 65. r.ż. Tymczasem podczas ostatniej wizyty w aptece zostawił ponad 435 zł. “Paragon grozy” pokazał w sieci i wywołał prawdziwą burzę. “To wyborcza propaganda partii rządzącej” — komentuje.
W programie Prawa i Sprawiedliwości przed październikowymi wyborami parlamentarnymi znalazły się darmowe leki dla seniorów 65+ oraz dzieci i młodzieży do 18. r.ż. O tym, że rzeczywistość boleśnie rozmija się z obietnicami, na własnej skórze przekonują się emeryci, którzy realizują w aptekach recepty wystawione przez lekarzy. Jednym z takich rozczarowanych emerytów jest mieszkaniec Rybnika Ryszard Mazurek.
Darmowe leki dla seniorów? Mieszkaniec Rybnika zostawił w aptece ponad 400 zł
Jak opisuje “Gazeta Wyborcza”, senior opublikował w sieci “paragon grozy” z apteki. Za wykupione lekarstwa na zaledwie dziesięciodniową kurację zakażenia bakteryjnego zapłacił… 435 zł 98 gr.
Jak opowiada mężczyzna, jeszcze w gabinecie lekarskim zapytał panią doktor o darmowe leki dla seniorów. Ta jednak szybko sprowadziła go na ziemię.
— W odpowiedzi uśmiech i szczera odpowiedź: “te za dwa złote od bólu” — relacjonuje w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” Ryszard Mazurek.
“Paragon grozy” wywołał lawinę komentarzy
Jak mówi, to tylko część leków, których potrzebują on i jego żona. Leki kardiologiczne, które zażywa od lat, kosztują go miesięcznie od 150 do 180 zł, a za sam jeden zastrzyk dla żony, która zmaga się z problemami z kończynami i kręgosłupem, zapłacili ostatnio 600 zł. Przy takich wydatkach trudno jest spiąć emerytom domowy budżet.
Pan Ryszard przyznaje, że do opublikowania paragonu z apteki sprowokowały go reklamy wyborcze jednego z lokalnych kandydatów PiS do Sejmu, w których chwali się darmowymi lekami dla seniorów. Wpis mężczyzny sprowokował do zwierzeń innych seniorów, którzy w komentarzach zaczęli rozpisywać się nad kosztownymi lekami.
“W rodzinie też mam przykład, jak może wyglądać paragon za leki, które są niezbędne. Co najlepsze w ostatnim czasie nawet jeden lek został wycofany z refundacji, a koszt jednego opakowania to ponad 250 zł. Jak osoby starsze, schorowane maja funkcjonować? Brakuje kompleksowego wsparcia” — komentuje jedna z mieszkanek Rybnika.
“To wyborcza propaganda partii rządzącej”
Jak mówi pan Ryszard, kiedy tylko hasło o darmowych lekach dla seniorów pojawiło się w przestrzeni publicznej, zdawał sobie sprawę, że to “wyborcza propaganda partii rządzącej”.
— Jestem osobą świadomą i wiem, że nie ma “darmowych” prezentów od państwa, za wszystkie i tak płacimy my, podatnicy — komentuje na łamach “Gazety Wyborczej”.
Jak podkreśla “Wyborcza”, wykaz bezpłatnych leków opublikowany przez Ministerstwo Zdrowia obejmuje tylko wybrane preparaty — to 2800 pozycji dla dzieci i młodzieży w wieku do 18 lat i 3800 pozycji dla seniorów 65+. Dodatkowo receptę na darmowe leki mogą wypisać tylko lekarze, którzy mają podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Podczas wizyt w prywatnych gabinetach jest to niemożliwe.