Grażyna Zielińska, czyli słynna babka-zielarka z kultowego serialu “Ranczo”, udzieliła ostatnio wywiadu, w którym wyznała, że nie przyjmuje zaproszeń od TVP. Jednak aktorka dodała, że jest pewien wyjątek, który sprawiłby, że zmieniłaby zdanie.
Grażyna Zielińska urodziła się w 1952 r. we Wrocławiu. Chociaż zaraz po ukończeniu wrocławskiej filii PWST w Krakowie w 1976 r. zaczęła grać, prawdziwą popularność zdobyła po 50-tce, kiedy w serialu “Na dobre i na złe” otrzymała rolę bufetowej Marii Zbieć, która prowadziła bar w szpitalu w Leśnej Górze. W 2002 r. odznaczona została Srebrnym Krzyżem Zasługi. Aktorka mieszka w Płocku, gdzie od 1986 r. jest aktorką Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego.
Grażyna Zielińska o powrocie “Rancza” na antenę
W najnowszym wywiadzie dla Plejady aktorka została zapytana o powrót “Rancza” na antenę. Grażyna Zielińska chociaż uważa, że tak się raczej nie stanie, wyznała, że przyjęła propozycję.
— W żadnym nowym serialu w Telewizji Polskiej póki co bym nie wystąpiła. Ale jeśli wróciłoby “Ranczo”, zgodziłabym się zagrać. Z szacunku do naszych widzów i innych twórców. Tak samo, jak zgodziłam się pójść na jubileusz “Na dobre i na złe”. Uważałam, że nie wypada nie pojawić się na takim wydarzeniu. Natomiast z reguły nie przyjmuję zaproszeń od Telewizji Polskiej — powiedziała Plejadzie.