Wydawałoby się, że po zatrzymaniu dwóch mężczyzn w Białymstoku pod zarzutem zablokowania ruchu kolejowego dziwne incydenty na kolei ustaną. Doszło jednak do kolejnych. Tym razem w województwie łódzkim.
W poniedziałek (28 sierpnia) informowaliśmy między innymi o tym, że policja zatrzymała dwóch mężczyzn, wśród nich młodego policjanta. Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku wszczął przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne i wydał decyzję o zawieszeniu funkcjonariusza, któremu prokuratura przedstawiła zarzuty. Wszczęto też procedurę zwolnienia go ze służby.
Okazuje się, że jeszcze tego samego dnia doszło do kolejnego incydentu. Tym razem odnotowano je w województwie łódzkim. Wcześnie rano – bo o godz. 5. 30 – zatrzymały się na około cztery minuty dwa pociągi w Gomunicach. Kolejny sygnał radio-stop odebrano dwadzieścia minut później – o godz. 5:52 – w nastawni Łódź-Kaliska.
