Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać zatrzymanie młodej kobiety w Sopocie. Na filmie widać, jak policjanci próbują ją wsadzić do radiowozu, ale dziewczyna stawia zaciekły opór, szarpie się z nimi i rzuca obelgami. Świadkowie interwencji stanęli w obronie kobiety, ubliżali mundurowym i nagrywali całe zdarzenie telefonem. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy sopocką policję.
Do zatrzymania młodej kobiety w Sopocie doszło 14 sierpnia, jednak nagranie dopiero teraz ujrzało światło dzienne. Widać na nim policyjną interwencję, podczas której funkcjonariusze usiłują doprowadzić dziewczynę do radiowozu. Ta jednak stawia zaciekły opór, kopie mundurowych i próbuje im się wyrwać. Krzyczy, że nic nie zrobiła, a kiedy zostaje już umieszczona w radiowozie słychać jej przeraźliwe piski i płacz.
https://youtu.be/Q_qCO5qVke0
Sopot. Kontrowersje wokół zatrzymania agresywnej kobiety
Całe zdarzenie nagrywali telefonem świadkowie, którzy stanęli w obronie kobiety. Na filmie słychać, jak niektórzy z nich ubliżają policjantom i próbują ich przekonać, by odstąpili od zatrzymania. Z nagrania nie wynika jasno, jaki był powód policyjnej interwencji wobec kobiety i dlaczego mundurowi decydowali o doprowadzeniu jej do komendy.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzeczniczkę Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
— Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku 14 sierpnia nad ranem w Sopocie podjęli interwencję wobec kobiety, która zakłócała porządek. Podczas ustalania tożsamości kobieta wprowadzała funkcjonariuszy w błąd podając nieprawdziwe dane osobowe oraz odmawiając podania daty urodzenia. Policjanci pouczyli ją, że popełnia wykroczenie z art. 65 kodeksu wykroczeń, które dotyczy m.in. umyślnego wprowadzania w błąd funkcjonariuszy uprawnionych do legitymowania co do swojej tożsamości — informuje podkom. Lucyna Rekowska.