Koc nie zamaskował ich igraszek, a już na pewno nie uchronił przed wzrokiem zgromadzonych tuż obok ludzi. Gdy pod kawałkiem materiału para zaczęła wykonywać energiczne ruchy, skojarzenia były jednoznaczne. Filmik z incydentu na krotoszyńskim basenie krąży w sieci.
Słoneczna pogoda skłania do szukania ochłody nad wodą. I tak zapewne było w przypadku pewnej pary, która wybrała się na basen w Krotoszynie (woj. wielkopolskie). Zdaje się, że nawet lodowata woda nie zatrzymałaby ich rozpalonych ciał.
“Piękna pogoda i krotoszyński basen to zawsze gwarancja dobrej zabawy” – można było przeczytać na profilu Miasta i Gminy Krotoszyn. I ciężko się z tym sformułowaniem, jak na ironię, nie zgodzić. Od kilku dni w sieci krąży bowiem nagranie z wyjątkowo gorącą parą. “Kubeł zimnej wody” – proponują internauci.
Krotoszyn. Igraszki na basenie
Choć para skryła się pod kocem, to nie przykrył on wszystkiego, a już na pewno nie zamaskował tego, co się pod nim dzieje. Ruchy były jednoznaczne. Zachowanie rozochoconych kochanków nie uszło uwadze odpoczywającym ludziom. I obiektywowi kamery.Oddającym się miłosnym uciechom nie przeszkadzała siedząca tuż obok osoba. Zdawali się w ogóle nie zwracać na to uwagi.
Policja będzie szukać kochanków z basenu?
Czy zachowanie pary z basenu ujdzie im na sucho? Niekoniecznie. W środę, 23 sierpnia, krotoszyńska policja otrzymała od zarządcy basenu zawiadomienie ws. nieobyczajnego zachowania na obiekcie. Służby będą prowadzić czynności w kierunku nieobyczajnego wybryku.
Sprawę zgłosił prezes Centrum Sportu i Rekreacji “Wodnik” sp. z o.o. w Krotoszynie Tomasz Niciejewski, któremu podlega obiekt – podał portal krotoszyn.naszemiasto.pl.
– Nie sprawdzałem monitoringu, bo monitoring jest sprawdzany i wydawany na wyraźny wniosek policji, bądź organów procesowych. Natomiast filmik widziałem w internecie, bo takie informacje uzyskałem, i po zobaczeniu filmiku zgłosiłem to na policję. Co policja z tym zrobi, to nie potrafię powiedzieć, bo się na tym nie znam – wyjaśnił rozmówca lokalnego serwisu.
Jak wskazał, “ludzie powinni być odpowiedzialni za swoje czyny i umieć się zachować w miejscach publicznych”. – Już nie mówię tylko na basenie, ale w ogóle w miejscach publicznych. Powinni się kierować takim postępowaniem, żeby drugiemu nie szkodzić i nie siać zgorszenia, obojętnie, co tam robili – powiedział portalowi krotoszyn.naszemiasto.pl Tomasz Niciejewski.