Policjanci przekazali mężczyźnie, że posiadanie narkotyków w Polsce jest zabronione i że będzie on zatrzymany. – Gdy przystąpili do tej czynności, zaczął stawiać bierny, a następnie czynny opór. Mężczyzna nie podporządkowywał się poleceniom, szarpał i wyrywał. Ponieważ mundurowi uznali w pewnym momencie, że postura i irracjonalne zachowanie mężczyzny nie pozwoli im na kontynuowanie tych czynności w sposób skuteczny, wezwali do pomocy kolejny patrol. Stosując środki przymusu bezpośredniego powodujące możliwie najniższą dolegliwości ich użycia, czyli siłę fizyczną i kajdanki, obezwładnili pobudzonego mężczyznę – podał oficer wrocławskiej policji.
W trakcie interwencji u 28-latka pojawiły się problemy z oddychaniem. Wezwano pogotowie ratunkowe. Gdy ratownicy pojawili się na miejscu, Norweg był nadal mocno pobudzony.
– W związku z tym medycy podjęli decyzję o zastosowaniu środków uspokajających. Niestety po chwili od ich otrzymania zaczął omdlewać i utracił przytomność. Przystąpiono więc do profesjonalnej resuscytacji krążeniowo-oddechowej i przywrócone zostały jego czynności życiowe. 28-latek został przez pogotowie ratunkowe przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali, gdzie niestety po ponad godzinie zmarł – poinformował kom. Wojciech Jabłoński.
Śmierć Leo Kraffta. Prokuratorskie i policyjne śledztwo
Sprawą śmierci 28-latka zajęła się prokuratura. Badać będą ją też policyjne komórki kontrolne z ramienia Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oraz Biura Spraw Wewnętrznych Policji.
– Trwają obecnie czynności zmierzające do szczegółowego ustalenia przebiegu interwencji oraz podejmowanych przez funkcjonariuszy i ratowników medycznych działań. Wstępna analiza sprawy na chwilę obecną nie wykazała nieprawidłowości podczas podejmowanych działań. Decyzją prokuratury zostanie przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny – podał oficer wrocławskiej jednostki.
Kim był zmarły zawodnik
196 centymetrów wzrostu i 138 kilogramów na wadze – opisywał swego zawodnika klubowy portal pantherswroclaw.com.
– Chciałem być częścią profesjonalnej organizacji ze świetnym sztabem trenerskim i zawodnikami (…) utwierdziłem się w przekonaniu, że to doskonałe miejsce, abym rozwinął się jako zawodnik i człowiek – mówił Leo Krafft.
– Jestem silnym, fizycznym i mocno uderzającym zawodnikiem, który na boisku nie zwalnia nigdy. Udowodnię to każdemu, kto stanie naprzeciwko mnie – opowiadał o sobie na łamach pantherswroclaw.com. Jak dodawał, kibice i koledzy z drużyny mogą spodziewać się “miłego i uprzejmego gościa, który kocha futbol i sportową rywalizację”. – Niezależnie od sytuacji zachowuję się profesjonalnie i daję z siebie wszystko – dodawał.

