W komentarzach na policjantów wylała się fala krytyki. Internauci zwracają uwagę, że użycie gazu wobec pijanego, ledwo stojącego na nogach mężczyzny, było zupełnie niepotrzebne. “Wstyd!”, “To dali koncert”, “Z której strony ten facet był agresywny?” — piszą mieszkańcy Brodnicy.
W rozmowie z “Faktem” Paweł Dominiak, rzecznik prasowy policji w Brodnicy, tłumaczy, że nagranie nie pokazuje, co działo się wcześniej, przed zakuciem mężczyzny w kajdanki. Jak powiedział, funkcjonariusze zauważyli siedzącego na rynku mężczyznę, wokół niego leżały porozrzucane puszki po piwie.
“Interwencja była zasadna”
Z jego relacji wynika, że gdy funkcjonariusze podjęli interwencję w związku z zaśmiecaniem miejsca publicznego, mężczyzna nie wykonał polecenia wydanego przez policjanta.
— Na filmiku nie ma początku interwencji, gdzie mężczyzna zacisnął pięści i szedł w kierunku policjanta. W związku z tym, funkcjonariusz użył gazu. Po to jest gaz, żeby go używać. Interwencja była zasadna. Mężczyzna został doprowadzony do wytrzeźwienia do komendy. Policjanci użyli wobec niego także kajdanek — mówi Paweł Dominiak.
Jak dodaje, Komendant Powiatowy Policji w Brodnicy polecił przeprowadzenie czynności wyjaśniających.



