Smutny koniec życia ks. Piotra. Zanim zginął pod kołami pociągu, dostał mandat za “nieobyczajny wybryk”. Jest oświadczenie radnej, która to nagłośniła

Śmierć tego księdza to tragedia. Tragedia osobista, rodzinna, jak i dla wspólnoty wiernych, która darzyła go zaufaniem. Mowa o księdzu Piotrze, salezjaninie ze Szczecina, który w ostatnich godzinach życia zachowywał się naprawdę dziwnie. Znalazł się w centrum uwagi. Wydarzenia z jego udziałem jednych bulwersowały, u innych budziły niesmak lub zdziwienie.

Nie wolno osądzać człowieka. Tym bardziej po pobieżnej analizie przesłanek. Jednak odwracać wzroku od smutnej rzeczywistości też nie wolno. W tym przypadku mamy do czynienia ze smutnymi decyzjami zagubionego człowieka. Najpierw media obiegła informacja, że na jednej ze świnoujskich plaż przyłapano mężczyznę na — by tak rzec — oddawaniu się sprośnościom bez udziału osób trzecich.

Potem jedna z lokalnych radnych udostępnia post plażowiczki, która wskazuje, że owym mężczyzną był ksiądz katolicki. Przyjeżdża policja i wlepia przyłapanemu mandat za “nieobyczajny wybryk”. Ukarany nie odwołuje się i przyjmuje karę, a salezjanie nie dementują tych informacji. Jedyna rozbieżność w relacjach dotyczących tego, co wydarzyło się na plaży to inna niż ustalenia policji wersja plażowiczki. Kobieta skarżyła się, że ksiądz robił lubieżne rzeczy nieopodal jej córki. Policjanci tego nie potwierdzili.

Początek sprawy księdza Piotra

W weekend do mediów społecznościowych trafiła szokująca relacja z plaży w Świnoujściu (woj. zachodniopomorskie). Udostępniła ją szczecińska radna Koalicji Obywatelskiej, Dominika Jackowski. Polityczka opisała księdza, który miał robić nad wodą nieprzyzwoite rzeczy. W internecie można natknąć się też na wpis kobiety, która twierdzi, że zatrzymała księdza razem z jednym z przechodniów. W sobotę Onet.pl podał, że duchowny zmarł. Potem radna wydała oświadczenie.

Bulwersujące sceny na plaży miały rozegrać się w czwartek (17 sierpnia). Mundurowych powiadomiła o nich jedna z plażowiczek. To ta kobieta umieściła wpis na Facebooku, w którym ujawniła wizerunek księdza. Przekazała ona, że niedaleko jej córki leżał mężczyzna wykonujący nieprzyzwoite czynności. Kobieta twierdzi, że zatrzymała księdza przy pomocy przypadkowo spotkanego mężczyzny i dzięki temu “zatrzymany” nie czmychnął przed przyjazdem policji.

Świnoujście. Policja ukarała mandatem księdza. Chodzi o “nieobyczajny wybryk”

Z informacji podanych przez szczecińską radną wynikało, że zatrzymany kapłan pracuje na co dzień w szkole podstawowej oraz przedszkolu. Zatrudniony tam jest jako katecheta.

Odpowiedzialny jest między innymi za przygotowanie dzieci do pierwszej komunii oraz młodzieży do bierzmowania

— czytamy.

Jak przekazała Dominika Jackowski, powołująca się na świadków zdarzenia, duchowny w rozmowie z policją miał się tłumaczyć, że… “podnieca go widok fal”.

Rzecznik policji w Świnoujściu potwierdził “Radiu Szczecin”, że zdarzenie miało miejsce. Funkcjonariusz zaprzeczył jednak, że doszło do niego w pobliżu dzieci. Gdyby tak było, mężczyzna zostałby zatrzymany. W tej sytuacji ukarano go mandatem.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *