Gdańszczanka poszła po sprawunki do Auchan. Przy ladzie z mięsem przeżyła szok. — Chciałam raz w życiu kupić lepszą wędlinę. I proszę, oto co dostałam! — pokazuje “Faktowi”. Przyznamy, to zaskakuje.
Czytelniczka z Gdańska wybrała się po kilka rzeczy do hipermarketu Auchan. — Pomyślałam raz się żyje, zaszaleję i kupię lepszą wędlinę dla dzieci — relacjonuje pani Katarzyna. Przy ladzie z mięsem poprosiła o szynkę wołową. — Wróciłam do domu, pokazałam córce zawiniątko. Złapała się za głowę i powiedziała “mama, przecież to się do Faktu nadaje” — opowiada klientka. Oto, ile zapłaciła za cztery (dosłownie!) plastry wędliny.