Jono nigdy nie poznał swoich rodziców, ale na szczęście znalazły się osoby, które pokochały go takim, jaki jest. Został adoptowany przez samotną kobietę, która przez wiele lat zajmowała się niepełnosprawnymi dziećmi.
— Zawsze mi mówiła, że nie mogła powstrzymać się od uśmiechu, kiedy pierwszy raz mnie zobaczyła. Poczuła natychmiastową więź, kiedy mnie przytuliła — wspomina 34-latek w rozmowie z “Mail Online”.
Wielka Brytania. Został porzucony przez rodziców, gdy był niemowlakiem
Loncaster pamięta, że jako dziecko wielokrotnie zadawał sobie to pytanie: chciał wiedzieć, czemu został porzucony. Będąc dorosłym mężczyzną, zrozumiał rodziców.
— Bali się patrzeć na moją twarz – stwierdził w jednym z wywiadów.
Brytyjczyk przeszedł liczne operacje plastyczne, co trochę poprawiło jego wygląd, ale ludzie nie przestawali z ciekawością mu się przyglądać.
Jednak nastał czas, kiedy 34-latek nie tylko zaakceptował swoją chorobę, ale również całkowicie odmienił swoje życie. Jono został trenerem w fitness klubie, ale również znalazł kobietę swojego życia. To właśnie Laura stała się jego największą inspiracją. Dla niej nie jest ważne, jak wygląda.
W międzyczasie Loncaster założył organizację charytatywną o nazwie “Love Me Love My Face”. Pomaga ona osobom, które również zmagają się z zespołem Treachera Collinsa.
Dorastałem z zespołem Treachera Collinsa. Czułem jakbym był jedyną chorą osobą na świecie i że nie ma nikogo podobnego do mnie. Chciałem spotkać kogoś takiego jak ja, gdy byłem młodszy… Kogoś, kto dostał pracę, ma partnera, kogoś, kto powiedziałby mi “to są rzeczy, które ty też możesz osiągnąć”
— opowiadał.
Nadzieja na poznanie rodziców
Po latach, wielu operacjach, Brytyjczyk zapragnął poznać swoich biologicznych rodziców. Otrzymał do nich adres od agencji adopcyjnej i napisał list, że jest gotowy na spotkanie.
Po dwóch tygodniach otrzymał wiadomość zwrotną. Dowiedział się, że rodzice nie chcą z nim mieć żadnego kontaktu i kolejne listy pozostaną bez odpowiedzi. Został więc odrzucony przez nich po raz drugi.
To bolało, ale byłem dumny, że spróbowałem i z tym wsparciem, które miałem wokół siebie i z moim nastawieniem kontynuowałem życie pełne miłości i wdzięczności za życie, które mi dali
— powiedział Lancaster w rozmowie z “Mail Online”.
Zespół Treachera Collinsa (nazywany też dyzostozą żuchwowo-twarzową lub TCS), jest bardzo rzadkim schorzeniem o podłożu genetycznym. Rozpoznaje się go zaraz po porodzie. Choroba objawia się niedorozwojem kości czaszki, co prowadzi do poważnych deformacji twarzy.


