Jak pech, to pech! 51-latek z Tarnowskich Gór (woj. śląskie) nie dość, że zaliczył twarde spotkanie z autobusem, w który uderzył głową, to jeszcze na dodatek dostał za to mandat. Jak to możliwe?
Cała sytuacja, jak opisuje portal gwarek.com.pl, miała miejsce w środowe przedpołudnie (9 sierpnia) na dworcu autobusowym w Tarnowskich Górach.
Uderzył w autobus. Oprócz bólu głowy dostał też mandat
W odpowiedzi na zgłoszenie o potrąceniu pieszego błyskawicznie pojawił się na miejscu patrol policji i ambulans. Poszkodowany 51-latek został zbadany przez ratowników medycznych, którzy wkrótce stwierdzili, że na szczęście, nic poważnego mu się nie stało.
Mieszkaniec Tarnowskich Gór miał opowiedzieć wówczas, jak doszło do tego twardego spotkania z autobusem.
Jak się okazało, mężczyzna próbował “złapać” odjeżdżający właśnie pojazd komunikacji miejskiej. Wtedy 51-latek się poślizgnął, wpadł na autobus i uderzył w niego głową.
200 zł mandatu przez to, że próbował “złapać” uciekający autobus
Mężczyzna wkrótce przekonał się, że ból głowy to niejedyne przykre konsekwencje, jakie w związku z tą sytuacją będzie musiał ponieść.
— Tarnogórzanin został ukarany mandatem w wysokości 200 zł za wtargnięcie pod autobus — mówi portalowi gwarek.com.pl st. sierż. Dominik Michalik z tarnogórskiej policji.