Już nigdy nie wróci do domu, nie pobawi się z ukochanym synkiem Hugo, nie przytuli żony, a przecież tak bardzo się kochali… Kacper Tekieli (†38 l.) zginął w szwajcarskich Alpach. Dziś (wtorek, 30 maja) w Gdańsku odprowadzany jest w ostatnią drogę…
Gdańsk był jego rodzinnym miastem, ale Kacper Tekieli ukochał góry i to im podporządkował swoje życie.
Kacper Tekieli zginął w ukochanych górach. W Alpach byli z nim żona i synek
Tę pasję dzieliła z nim żona, Justyna Kowalczyk-Tekieli (40 l.). Pobrali się w 2020 r. w Gdańsku. Od tego czasu byli niemal nierozłączni. Justyna towarzyszyła mu w niemal wszystkich wyprawach w góry. Także w tej ostatniej. Rozumiała jego pasję i bardzo go wspierała.
W tym tragicznym dniu też była z nimi i synkiem Hugo w Szwajcarii. Kacper Tekieli prowadził tam projekt zdobycia wszystkich 82 czterotysięczników.
Kacper Tekieli zginął tragicznie w Alpach. Porwała go lawina
W środę, 17 maja, podczas schodzenia z góry Jungfrau (4158 m.n.p.m), doszło do zejścia lawiny, która go porwała. Jego ciało znaleziono w czwartek, 18 maja, rano.
Wspinacz osierocił synka Hugo. Chłopczyk we wrześniu skończy dwa latka.
Pogrzeb Kacpra Tekielego zaplanowano na cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. Rozpoczął się o godz. 14:30, we wtorek 30 maja. Już o godz. 13 otwarto cmentarną kaplicę, w której ustawiono urnę z prochami alpinisty.
Pogrzeb Kacpra Tekielego. Niezwykła urna z prochami alpinisty. To górska tradycja
Wokół niej zgromadzili się pogrążeni w bólu bliscy Kacpra, żona Justyna z synkiem, rodzice… Wspierali ich przyjaciele, znajomi, a także przybyli na pogrzeb obcy ludzie, których tak bardzo zasmuciła ta tragedia. Stali w kaplicy i przed nią, w ciszy, w skupieniu.
Urnę z prochami Kacpra Tekielego ustawiono na katafalku. Ozdobił ją, charakterystyczny dla miłośników gór i wspinaczy kamienny kopczyk.
To górska tradycja. W Himalajach postawione przez wędrowców górskich kopczyki to najprostsze budowle sakralne. Tradycyjne, pierwotne znaczenie i funkcja kamiennych kopczyków są jednak inne: mają one za zadanie wskazywać drogę w sytuacji, gdy oznaczenie szlaku jest niewodzone lub przy złej widoczności.
Napis na urnie z prochami Kacpra Tekielego łamie serce. To słowa jego żony Justyny
Na tabliczce widnieje imię i nazwisko, daty urodzenia i śmierci, i coś jeszcze. Coś, co łamie serca wszystkich… To wzruszające słowa, które zaraz po śmierci męża opublikowała w Internecie Justyna Kowalczyk-Tekieli: «Był najcudowniejszy».
Kacper Tekieli był gdańszczaninem. W rodzinnym mieście zostanie pochowany.
Justyna i Kacper byli małżeństwem od 2020 r.
Pogrzeb na cmentarzu Oliwskim w Gdańsku.
Kaplica na cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. Tu wystawiono urnę z prochami alpinisty.
Kaplica na cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. Tu wystawiono urnę z prochami alpinisty.
Urna z prochami Kacpra Tekielego. Na niej wzruszające symbole i słowa Justyny Kowalczyk-Tekieli.
Urna z prochami Kacpra Tekielego. Na tabliczce słowa Justyny Kowalczyk-Tekieli: «Był najcudowniejszy».
Kacper Tekieli zginą w szwajcarskich Alpach.
Justyna i Kacper byli małżeństwem od 2020 r. Pobrali się w Gdańsku.
Para ma małego synka Hugo.