Twierdzi, że jest słynną modelką i celebrytką z koneksjami w kręgach amerykańskich bogaczy. Ale to tylko słowa… Kim tak naprawdę jest Caroline Derpienski (22 l.), dziewczyna, której gwiazda rozbłysła niespodziewanie wiosną 2023 roku? A może jej blask jest sztuczny? “Fakt” wyruszył do Białegostoku, żeby zbadać rodzinne strony samozwańczej celebrytki. Odwiedziliśmy liceum Derpienski, rozmawialiśmy z jej znajomymi z dawnych lat. Wyniki naszej wyprawy dają wiele do myślenia…
Caroline Derpienski, a w zasadzie Karolina Maria Derpieńska, zaczęła pojawiać się na warszawskich salonach już w 2018 r., ale prawdziwy szturm na sławę przypuściła wiosną 2023 r. Przedstawiła się jako światowej sławy modelka, influencerka, arystokratka oraz narzeczona milionera z koneksjami w wyższych sferach, po czym zaczęła opowiadać doprawdy zadziwiające historie.
Efekt? Zrobiła wokół siebie takie zamieszanie, że nazwisko Derpienski zaczęło regularnie gościć w nagłówkach plotkarskich serwisów internetowych.
Caroline Derpienski zdemaskowana?
I choć spece od internetu od dawna przekonują, że 6,6 mln obserwujących, którymi tak przechwala się Caroline Derpienski, to nie tyle efekt faktycznego zainteresowania jej osobą, a kupowania obserwatorów z Azji, ona nic sobie z tego nie robi.
View this post on Instagram
Caroline Derpienski nie przejmuje się też tym, że wszyscy już wiedzą, że okładka afrykańskiego Playboya, którą z taką dumą prezentowała światu, była sfałszowana. – Może zostałam oszukana – zbyła tę kwestię w rozmowie z “Faktem” i dalej opowiadała o swojej rzekomej sławie, światowych sukcesach i szokujących relacjach rodzinnych.
Zdarzyło się jej nawet publicznie zastanawiać się nad… przyszyciem sobie penisa. A osoby, które z niej kpią, straszy milionowymi pozwami.
Białystok nie zna Caroline Derpienski?
Czy Caroline Derpienski faktycznie jest tą, za którą się podaje? Postanowiliśmy to sprawdzić w Białymstoku. To właśnie w tym mieście wychowała się Derpienski, która obecnie zapewnia, że jej domem stało się Miami.
Wyniki sondy, przeprowadzonej wśród mieszkańców Białegostoku okazały się miażdżące. Znakomita większość naszych rozmówców nie miała pojęcia, o kogo w ogóle chodzi. – Jedyną białostocczanką, modelką, która zrobiła karierę na świecie, pozostaje Izabella Scorupco – stwierdziła pani Kasia. – Nie mam zielonego pojęcia. Nie kojarzę jej – mówi pan Wojtek.
Ale znaleźli się też tacy, do których dotarły wieści o salonowych wyczynach Derpienski. – Słyszałem o niej, lansuje się, robi dużo szumu – stwierdził jeden z naszych rozmówców.
Jaką uczennicą była Caroline Derpienski?
“Faktowi” udało się potwierdzić, że Karolina Maria Derpieńska chodziła do 7. Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. To szkoła na obrzeżach miasta.
Czy samozwańcza celebrytka, faktycznie była wyróżniającą się zdolnościami uczennicą, o czym zapewniała w licznych wywiadach? Jej nazwisko niestety nie znalazło się w kronice szkolnej, gdzie figurują uczniowie z czerwonym paskiem.
Z naszych nieoficjalnych rozmów wynika, że nie miała dobrych relacji z rówieśnikami, a przez kadrę nauczycielską została zapamiętana jako osoba, która często opuszczała lekcje. Bo to już w liceum rozpoczęła pochód po sławę, pracując jako modelka.
Kim była Karolina Maria Derpieńska?
Patrząc na zdjęcia Karoliny Marii Derpieńskiej z czasów liceum, aż trudno uwierzyć, że niebieskooka dziewczyna o szczerym uśmiechu za kilka lat zmieni się w salonową skandalistkę, którą z taką brawurą postanowi zawalczyć o to, by było o niej bardzo głośno.
View this post on Instagram
Jak to się stało, że Derpieńska zaczęła marzyć o podbiciu show-biznesu? Najpierw trafiła do projektantki mody z Białegostoku Jolanty Nierodzik.
Odwiedziliśmy projektantkę w jej białostockim atelier i to właśnie ona opowiedziała nam, jaka naprawdę była Karolina Maria Derpieńska, zanim zamieniła się w Caroline Derpienski.
Projektantka zdradza sekrety Caroline Derpienski: Przyjechała z mamą i wujkiem
Jolanta Nierodzik zapewnia, że wystarczyła chwila, by zgrabna dziewczyna o słowiańskiej urodzie ją zachwyciła swoją… pewnością siebie. – Karolina do mnie sama napisała, że słyszała, że będę miała pokaz mody i spytała, czy by mogła wziąć w nim udział. Szanuję takich ludzi, bo nie wiem, czy miałabym odwagę sama tak napisać – opowiada Nierodzik w rozmowie z “Faktem”.
View this post on Instagram
– Zdyscyplinowana, sumienna, z parciem na szkło. Dziewczyna petarda, szła jak ogień. Na pierwszy pokaz przyjechała z wujkiem i z mamą. Pomyślałam, że ma 22 lata, a to było 16-letnie dziecko. Okazała się fajna, ładna, zgrabna, z gracją się poruszała. Ona zawsze miała to coś, coś więcej niż inne dziewczyny — dodaje białostocka projektantka.