To prawdziwy cud! 81-letnia kobieta oszukała przeznaczenie i wyrwała się z rąk śmierci. Wpadła pod koła pociągu, ale strażacy wyciągnęli ją całą i zdrową! Do cudownego ocalenia doszło na stacji w Jaworznie-Szczakowej.
Wszystko rozegrało się w ciągu kilku minut. 81-latka stała na peronie dworca kolejowego w Jaworznie-Szczakowej. – Kobieta poruszała się o kuli. Chciała sprawdzić, czy pociąg nadjeżdża. Przekroczyła żółtą linię bezpieczeństwa na peronie. Słońce oślepiło ją, gdy wychyliła się w stronę pociągu. Straciła równowagę i spadła pomiędzy szyny – informuje st. asp. Anna Kacprzak z policji w Jaworznie
Na ratunek było już za późno
Widać było jadący pociąg, a stopnie peronu były dosyć wysoko. Dwaj pasażerowie z peronu, którzy widzieli zdarzenie, poradzili kobiecie, by skuliła się i nakryła rękami. Staruszka zachowała zimną krew i czekała w tej pozycji na torach. – W międzyczasie maszynista pociągu został poinformowany przez zawiadowcę, by natychmiast rozpoczął hamowanie awaryjne i wyhamował maszynę – mówi Michał Dyl rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Jaworznie.
Kobieta została uderzona przez lemiesz pociągu. Maszyna zatrzymała się. Wszyscy byli najgorszych myśli. – Staruszka miała sporo szczęścia. Można powiedzieć, że oszukała przeznaczenie. Miała tylko złamany nadgarstek lewej ręki. Prawdopodobnie doszło do niego podczas upadku na tory – dodaje asp. Dyl.
Poszkodowana obecnie przebywa w szpitalu miejskim w Jaworznie. Policjanci zapowiadają, że będzie prowadzone postępowanie w sprawie tego nietypowego wypadku.
