Z pozoru błahe zdarzenie niemal doprowadziło do tragedii. Młody kierowca ciężarówki z Polski został brutalnie zaatakowany na autostradzie przez 52-letniego Niemca. Agresorowi nie spodobało się zachowanie naszego rodaka na drodze.
Z relacji mediów dowiadujemy się, że dramatyczne chwile rozegrały się w czwartek (13 lipca) na autostradzie A2 w pobliżu miejscowości Herford. Około godziny 12, siedzący za kierownicą ciężarówki 28-letni Polak, wyprzedził TIR-a, kierowanego przez 52-letniego Niemca. Manewr, miał się jednak nie do końca udać.
Niemcy. Młody Polak zaatakowany na autostradzie
Tuż po tym, jak Polak znalazł się przed Niemcem, gwałtownie wyhamował swój 40-tonowy pojazd. Zachowanie to niemal doprowadziło do wypadku. 52-latkowi udało się jednak szczęśliwie zachować bezpieczny odstęp.
Niedługo po groźnym incydencie, 28-latek postanowił zjechać z autostrady na parking, aby odpocząć. Na ten sam postój zjechał także drugi z mężczyzn.
Chwilę później, gdy Polak wyszedł z pojazdu, zobaczył biegnącego w jego stronę Niemca. 52-latek trzymał w dłoni młotek.
Między kierowcami doszło do szarpaniny, podczas której 28-latek wytrącił agresorowi trzymane w dłoni narządzie. Ten jednak nie odpuszczał, ponownie po nie sięgnął i starał się zadać Polakowi kolejne ciosy.
Interwencja policji
Szarpanina mężczyzn została przerwana przez policję. Funkcjonariusze zmusili agresywnego 52-latka do rzucenia młotka na ziemię.
Następnie mundurowi odebrali Niemcowi prawo jazdy, a powiadomiona o napaści prokuratura, wszczęła dochodzenie, mające ustalić szczegóły zdarzenia.
28-letniemu Polakowi szczęśliwie nic się nie stało. Został on jednak przewieziony do pobliskiego szpitala, ponieważ skarżył się na osłabienie i zawroty głowy.