Mój syn nawet mnie nie zapytał i wprowadził swoją wnuczkę i jej męża do mojego mieszkania. Wtedy postanowiłam pozwać ich do sądu. Wygrałam sprawę, ale to był dopiero początek

Myślałem, że jestem całkiem mądry, gdy byłem młody, ale po przejściu na emeryturę zdałem sobie sprawę, że mądrość przychodzi z czasem. Im człowiek jest starszy, tym mądrzejszy. Być może wpływ na to miał fakt, że już nie pracuję i mam więcej czasu na myślenie. W przeciwieństwie do moich rówieśników, cały wolny czas poświęcam sobie, a nie dzieciom i wnukom. Wierzę, że na to zasługuję.

Odkąd sięgam pamięcią, zawsze byłem komuś coś winien. Najpierw musiałam pomagać rodzicom, potem dobrze się uczyć, potem wyjść za mąż, zadowolić męża, mieć dzieci, opiekować się nimi i tak dalej, i tak dalej.

Poza tym musiałem pracować w mojej pracy. Teraz jestem na emeryturze i zasłużonym odpoczynku. Mój mąż już dawno odszedł. Z synem prawie się nie komunikujemy, ma własną rodzinę i własne mieszkanie. Nie liczy się z moim zdaniem. Syn nawet nie poprosił mnie o pozwolenie, aby moja wnuczka i jej mąż zamieszkali w moim mieszkaniu.

Postanowiłam zrobić wszystko zgodnie z prawem i złożyłam pozew. I nie wstydzę się tego. Uważam, że to moje mieszkanie i to ja muszę nim zarządzać. To ja decyduję, kto w nim mieszka. Chcę mieć spokój na starość. Oczywiście wszyscy się na mnie uwzięli.

Mój prawnik był prawdziwym profesjonalistą. Wygraliśmy sprawę sądową. Moja wnuczka i jej mąż wynajęli dom. Aby poczuć się bezpieczniej, postanowiłam zmienić zamek w drzwiach wejściowych. Kiedy nie ma mnie w pobliżu, mogą mieszkać w tym mieszkaniu.

Ale dopóki żyję, będę cieszyć się nim w pełni. Zostało mi niewiele czasu, więc nie zmarnuję ani minuty. Wierzę, że starość jest nam dana po to, by cieszyć się życiem. Przestań myśleć o innych, przez całe życie byłem dla nich miły. Nie otrzymałem za to żadnej wdzięczności, a teraz moja kolej, by wziąć od życia wszystko, czego chcę.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *