Mykoła był poza domem przez dziewięć lat. Dokładnie dziewięć lat temu wrócił do domu. Kiedy wrócił, zobaczył swoją żonę i trójkę dzieci

Nikolai nie był w domu od dziewięciu lat. Dokładnie dziewięć lat temu wracał do domu z tygodniowej podróży służbowej, ponieważ często podróżował do różnych miast w związku z pracą. Ale tym razem nie dotarł do domu… Znaleziono go nieprzytomnego na stacji kolejowej. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Przez długi czas przebywał na oddziale intensywnej terapii.Kiedy się ocknął, nic nie pamiętał. Kto? Skąd się wziął? Jego babcia Masza, która pracowała jako sprzątaczka w szpitalu, nie miała dzieci, ale marzyła o nich przez całe życie, zabrała go do domu i opiekowała się nim jak własnym synem.

Mykoła stopniowo wracał do zdrowia, ale pamięć mu nie wróciła. W miarę jak stawał się coraz silniejszy fizycznie, Mykola zaczął pracować w ekipie budującej domy. Zatrudnił go tam sąsiad jego babci Maszy, który pracował jako brygadzista. Nigdzie indziej by go nie zatrudnili, nie bez dokumentów.

To była przynajmniej jakaś pomoc dla babci Maszy. Mykoła siedział w pociągu jadącym do jego rodzinnego miasta. Serce waliło mu w piersi: zaledwie tydzień temu wszystko sobie przypomniał – po wypiciu wywaru, który babcia Masza przyniosła od szamanki. Bał się, bał się straconych lat. Próbował odpędzić od siebie złe myśli, ale one wciąż pojawiały się w jego głowie… Natalia pewnie wyszła za mąż, zakochała się w kimś innym.

I nigdy nie mieliśmy dzieci, mimo usilnych prób… I nikt na mnie nie czeka….Mikołaj zadzwonił do drzwi. Drzwi otworzył chłopiec w wieku około pięciu lat. „Dzień dobry!” przywitał się. „Dzień dobry! Powiedz mi, czy twoja mama ma na imię Natalia?” – zapytał mężczyzna, mając nadzieję, że Natalia nie wyjechała i nadal tu mieszka. »Tak, mama Natalia poszła do sklepu…« – odpowiedział chłopiec. I w tym momencie do drzwi podbiegło dwóch kolejnych chłopców, wyglądających identycznie jak pierwszy. Jedynym sposobem na ich rozróżnienie był prawdopodobnie kolor ich ubrań.

Natalia przecież wyszła za mąż… Patrzcie, jakich trzech bohaterów urodziła… – No, cześć… – usłyszał za sobą głos Natalii, wracającej ze sklepu. Odwróciwszy się, zobaczył jej boleśnie ulubione oczy, łagodne spojrzenie, takie jak dziewięć lat temu. Zamarł w miejscu… Natalia zapytała, gdzie był. Opowiedział jej wszystko najlepiej jak potrafił… „Chłopcy! Biegnijcie do mnie! Chcę wam przedstawić najważniejszą osobę w naszej rodzinie! To jest wasz tata!” – powiedziała Natalia wesołym głosem.

Mężczyzna był zaskoczony: nie rozumiał, jak to jest tata? Mają pięć lat, a jego nie było przez dziewięć lat. Jak on ma na imię? Natalia zarzuciła mu ramiona na szyję i pocałowała… „Nie miałam nadziei, że wrócisz. Szukałam cię wszędzie… ale na próżno. Pięć lat temu zdecydowałam się na zapłodnienie in vitro z pomocą nowoczesnej kliniki i miałam nadzieję, że przynajmniej ktoś z was zostanie ze mną … i widzisz!

Urodziło się trzech synów bliźniaków! Mikołaj i Natalia nie mogli powstrzymać łez. Nareszcie, nareszcie, wszyscy byli razem! Zabrali do siebie babcię Maszę, która tak bardzo kochała swoje wnuki, że nie mogła przeżyć bez nich ani jednego dnia. Mykoła chciał znaleźć pracę, ale Natalia mu zabroniła! Bardzo się bała, że znowu go straci… Otworzyli więc razem mały sklepik, w którym razem pracowali i razem chodzili kupować towary. A ich synowie byli dumni, że mają teraz tatę takiego jak wszyscy! I teraz już nikt nie będzie się nad nimi znęcał na ulicy: mają opiekuna. I mają z kim grać w szachy!

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *