Poszła do sklepu Bedronska i aż zaniemówiła. To są ceny!

Na polskie soki, przyprawy, majonez, słodycze, słone paluszki, a nawet kiszonki — natknęła się na nie w sklepach w Wielkiej Brytanii czytelniczka “Faktu”. Nie byłoby w tym może nic zaskakującego, gdyby nie ceny tych produktów. Na ich widok nasza rodaczka aż złapała się za głowę. “To jest dopiero drożyzna!” — skomentowała, wysyłając nam zdjęcia (publikujemy je pod tekstem).

Nie od dziś w sklepach spożywczych w Wlk. Brytanii można się natknąć na wiele polskich produktów. Są do kupienia nie tylko w składach z tzw. kolonialnymi towarami, czy w “polskich” sklepach, ale też w jednej z największych sieci handlowych na wyspach — ASDA. To sieć supermarketów oferujących artykuły spożywcze, odzież, a także produkty gospodarstwa domowego. Od 1999 r. sieć należy do amerykańskiego Wal-Marta. Zajmuje trzecie miejsce na rynku sklepów spożywczych na Wyspach.

Jedna z naszych rodaczek, robiąc zakupy w jednym ze sklepów tej sieci, ale też w magazynie “Bedronska” z towarami z Polski, Czech i ze Słowacji, napotkała całe regały wypełnione żywnością z Polski.

Jej uwagę szczególnie zwróciły ceny rodzimych produktów, jak się okazuje nawet dwukrotnie wyższych od tych w kraju. “To jest dopiero drożyzna” — skomentowała.

Soki dwa razy droższe niż w Polsce

Przykładowo owocowy sok Kubuś (850 ml), który w Polsce kosztuje średnio 4,60 zł, w supermarkecie ASDA sprzedawany jest po 1,85 funta, czyli równowartość ok. 9,60 zł. Za dwulitrowy karton soku Tymbark, który u nas kosztuje od 6 do 7 zł, na Wyspach trzeba zapłacić 2,65 funta, czyli ok. 14 zł.

Ceny przekąsek też szokują

Z przekąsek na przesłanych nam zdjęciach widać chipsy Chranchips po 1,85 funta za opakowanie (140 g), czyli równowartość 9,60 zł, które w Polsce można kupić za niespełna 7 zł. Obok dojrzeliśmy paluszki Lajkonik (70 g) za 95 pensów (ok. 5 zł). W Polsce takie paluszki można kupić o ponad połowę taniej. Podobnie jest z majonezem, mały słoiczek firmy Winiary, który u nas można kupić już za 6 zł, w sklepie ASDA sprzedawany jest po 2,10 funta, czyli ok. 11 zł.

Co jest tańsze niż w Polsce?

Popularne u nas Grześki, na wyspach kosztują 35 pensów, czyli ok. 1,90 zł, a tymczasem w Polsce można je kupić za niespełna 1,50 zł. Tutaj trzeba podkreślić, że różnica w cenie nie jest aż tak duża, jak w przypadku wcześniej opisanych produktów. Zresztą podobnie jest z cenami polskich kiszonek. Za słoik kwaszonych ogórków (850 g) w Wlk. Brytanii trzeba zapłacić 1,75 funtów, co w przeliczeniu daje nam równowartość 9 zł. Tymczasem w Polsce taki słoik kosztuje od 7 do 8 zł.

Najbardziej nas jednak zaskoczyła kiszona kapusta. Słoik kiszonki (850 g) kosztuje na Wyspach 1,15 funta, co w przeliczeniu daje ok. 6 zł. U nas taką kapustę można znaleźć w podobniej cenie, ale są też droższe — nawet do 10-12 zł za słoik.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *