Zostałem adoptowany przez przyjaciela mojej matki, a wszyscy krewni odwrócili się ode mnie i nie chcieli się ze mną komunikować.

Moje dzieciństwo może być zazdrosne. Byłem jedynym synem kochających rodziców, którzy „nie słyszeli duszy” we mnie. Co więcej, byli to bardzo bogaci ludzie, więc nigdy nie potrzebowałem niczego, jak ich krewni, że byli ciągle proszeni o pieniądze, a ich rodzice nigdy nie pomyśleliby, że odmówią.

Oczywiście nie pomogli im w niewielkich ilościach, więc często wpływa to na naszą sytuację finansową. Miałem 14 lat, kiedy dotarłem do sierocińca i zostałem sam ze wszystkimi problemami. Moi rodzice rozbili się w wypadku samochodowym i natychmiast wszyscy nasi krewni po prostu zniknęli. Myślałem, że na pewno się mną zaopiekują, ale tak się nie stało. Na początku nadzieja wciąż była we mnie ciepła, a ja sam dzwoniłem do krewnych z sierocińca, ale tylko oni słyszeli, kto to był, natychmiast mieli pilne sprawy. Szczerze mówiąc, czas w sierocińcu był dla mnie prawdziwym piekłem.

Nie mogłem się przyzwyczaić do faktu, że moich rodziców już nie ma, a nawet zupełnie nowej pozycji i całkowitej samotności. Ale na szczęście nie musiałem tam długo być, ponieważ nasz sąsiad, przyjaciel mojej matki, zabrał mnie od niego. Sami mieli córkę liczącą około dziesięciu lat i robili dokumenty przez długi czas, ponieważ w rzeczywistości nie są dla mnie nikim, wszystko byłoby szybsze u krewnych.

Moja matka kiedyś im pomogła, a teraz zdecydowali, że chcą jej podziękować. Szybko zaprzyjaźnili się z sąsiadem, więc kiedy moja miła matka dowiedziała się, że mają problemy z pieniędzmi, znalazła dobrze płatną pracę dla męża w dobrych warunkach. Wracając prawie do domu, czułem się lepiej, ale zrozumiałem, że to nie będzie to samo, ponieważ moja nowa rodzina była biedniejsza i nie byliby w stanie zapłacić za moje prywatne drogie liceum. Jednak powiedzieli mi, żebym nawet o tym nie myślał, skończę tę szkołę.

Czułem się bardzo nieswojo, ponieważ widziałem, jak ciężko pracowali, starałem się mnie uczyć i dawać z siebie wszystko, podobnie jak ich córki. Przez długi czas próbowałem ich przekonać, że mogę uczyć się w zwykłej szkole, ale nawet nie chcieli tego słyszeć. Powiedzieli, że lepiej wiedzą, czego potrzebuję, nigdy nie sugerowałem im, że potrzebuję czegoś nowego, ale kupili wszystko jako rodzime dziecko.

Aby jakoś im odpłacić, pomogłem ich córce w nauce, zabrałem ją ze szkoły, często sprzątałem domy i myłem naczynia i robiłem wszystko, o co mnie prosili. To dzięki przybranym rodzicom w wieku 23 lat mam swoją prestiżową działalność, dzięki której mam znaczny zysk. W prezencie kupiłem nowy samochód i domek, ale to nie wszystko; Nadal im pomagam, ponieważ rozumiem, że wydali na mnie znacznie więcej, oczywiście nie tylko pieniądze.

Moja młodsza siostra ukończyła tę samą prywatną szkołę co ja i mieszkam w mieszkaniu moich rodziców, obok przybranych rodziców. W ten sposób nieznajomi stali się najbliższymi ludźmi, a krewni nie pamiętali mnie, dopóki nie zacząłem zarabiać pieniędzy. Zadzwonili i poprosili o wizytę lub bezpośrednio poprosili o pomoc.

Ale nie chcę mieć z nimi nic wspólnego: zostawili mnie i nie pamiętali, kiedy potrzebowałem takiego wsparcia, a teraz stały się dla mnie niepotrzebne. Cieszę się, że zostali moimi nowymi rodzicami, ponieważ pomogli mi stać się lepszymi i jestem im winien nie mniej niż krewnych za to, czym się stałem. Kocham ich i chcę, aby znaleźli nowe i nowe powody, aby być ze mnie dumnym, i zrobię z tego wszystko, co możliwe!

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *