“Puść mnie! Nigdzie z tobą nie pójdę!” usłyszałem krzyk dziecka.

-Puść mnie! Nigdzie z tobą nie pójdę! usłyszałem krzyk dziecka. Byłem pogrążony w myślach, więc niewiele słyszałem, ale ten krzyk przywrócił mnie do rzeczywistości i nogi poniosły mnie w stronę dźwięków. Faktem jest, że sam jestem ojcem, mam dwie córki, więc na płacz dziecka reaguję szybko. Zanim się zorientowałem, stałem obok małej dziewczynki, która krzyczała i płakała.

W jednej chwili odsunąłem trzydziestoletniego mężczyznę od około 6-letniej dziewczynki. Nie myślałem nawet o niczym innym, jak tylko o przerażających zdjęciach i wiadomościach, które wcześniej czytałem i widziałem.

– Dlaczego ją dotykasz? Albo odejdziesz, albo zadzwonię na policję! krzyknąłem , chowając dziewczynę za plecami.

– Co pan robi? Jestem jej ojcem i to ja wezwę policję! krzyknął z powrotem.

Wtedy odwróciłem się do dziewczynki i zapytałem, czy rzeczywiście jest jej ojcem.

– Nie, nie znam go! Chciał mnie okraść! dziewczyna krzyknęła ze łzami w oczach, a ja nie miałem wątpliwości, że to prawda.

W tym momencie przypomniałem sobie  lekcje boksu i w jednej chwili położyłem mężczyznę na ziemi. W tym momencie zauważyłem, że spojrzenie dziewczynki się zmieniło. Przestała płakać i zaczęła przyglądać się z zainteresowaniem.

– Przestań! Wszystko wyjaśnię! zaczął wołać do mnie mężczyzna, ale ja nie chciałem nic słyszeć.

– Po co mi twoje wyjaśnienia? Zaraz przyjedzie tu policja i opowiesz im swoje opowieści! powiedziałem, po czym zwróciłem się do dziewczynki i zacząłem ją uspokajać, że niedługo wróci do matki i ona ją ochroni i  szukałem swojego telefonu.

Mężczyzna zrozumiał, że nie ma sensu ze mną rozmawiać, więc ponownie zwrócił się do dziewczynki:

-Tata już cierpi. Poproś pana, żeby mnie puścił!

Wtedy dziewczynka odwróciła się do mnie i powiedziała łagodnie:

-Odejdź od mojego taty, on mówi, że go boli!

– Tata? powiedziałem, nie mogąc ukryć swojego zdziwienia, po czym wstałem i pomogłem mężczyźnie wstać.

Następnie zaczął mi tłumaczyć, że dwa lata temu ożenił się z jej matką i został jej ojczymem. Mają dobre relacje, ale dziewczynka jest bardzo kapryśna. I dziś spieszył się na ważne spotkanie w biurze, a ona zaczęła kaprysić. Przed spotkaniem miał ją zabrać na tańce, więc musiał ją zaciągnąć do samochodu, a ona zaczęła krzyczeć…

Dziewczynka po prostu po raz kolejny powiedziała, że nie idzie na tańce, a ojczym trzymał się za głowę i patrzył na zegarek. Z jednej strony od razu poczułem wstyd , ale jestem pewien, że na moim miejscu każdy zrobiłby to samo, bo to, co zobaczyłem, nie było przykładem ” rodzinnej rozmowy”.

Oczywiście można też napisać, że należało się nie wtrącać w cudze “sprawy rodzinne”, ale następnym razem może to być naprawdę. Więc wolę się po raz kolejny się zawstydzić, niż przejść obok.

Moim zdaniem każdy z nas powinien być czujny!

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *