W naszym biurze miały nastąpić zmiany. Powiedziano nam, że siostrzenica szefa dostanie u nas pracę. Wszyscy nasi koledzy zaczęli się ekscytować i już myśleli o tym, jak zdobyć serce tej dziewczyny, aby uzyskać dobrą pozycję. Pojawiła się i wszyscy zabrali się do pracy. Też ją bardzo lubiłem, ale zauważyłem, że była zmęczona. Ale miała mniej fanów, gdy dowiedzieli się, że ma dziesięcioletnią córkę.
Polubiłem ją tak bardzo, że pewnego dnia postanowiłem zaprosić ją do parku na spacer. Kiedy zapytała mnie, w jakim towarzystwie pójdziemy, powiedziałem jej, żeby zabrała ze sobą córkę. Poszliśmy na spacer do parku i poznałem jej córkę. Zostaliśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi. Okazało się, że mamy ze sobą wiele wspólnego. Dziewczyna oczywiście od razu się we mnie zakochała, a ja w niej.
Wkrótce zaczęliśmy się oficjalnie spotykać, poszliśmy do urzędu stanu cywilnego i zaczęliśmy razem mieszkać. Moje szczęście nie znało granic. Patrzyłem na nią i nie mogłem uwierzyć, że jest moja. Relacje między mną a jej córką były bardzo dobre, chociaż czasami spotykała się z ojcem. Ale nagle wszystko się zmieniło.
Zdiagnozowano u mnie nieuleczalną chorobę. Musiałem wyjechać na leczenie do Izraela. Wujek mojej żony bardzo nam pomógł, zaoszczędziliśmy wszystkie nasze oszczędności i pojechałem do Izraela na leczenie.
Pewnego dnia moja córka przyszła do mnie i przyniosła mi pieniądze. Na początku nie rozumieliśmy, skąd wzięła taką sumę pieniędzy. Jak się okazało, zorganizowała zbiórkę pieniędzy w Internecie, aby mnie wyleczyć.
Nie potrafię opisać, co czułam w tamtej chwili, po prostu zalałam się łzami. Zawsze bardzo ją kochałam, ale nie sądziłam, że ona kocha mnie tak bardzo jak siebie. Przed nami jeszcze długa i trudna droga, ale jestem pewna, że nam się uda – nam wszystkim.