Dałem biednej babci 1000 rubli i postanowiłem zobaczyć, jak je wyda. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom

Kilka dni temu konieczne było uzupełnienie lodówki zapasami żywności, więc poszedłem do supermarketu, który znajduje się w pobliżu mojego domu. W pobliżu zauważyłem starą kobietę, która siedziała w zużytych ubraniach i płakała. Poprosiła mnie o grosz za chleb. Było mi jej bardzo przykro. Zwykle nie daję nic ani odrobiny drobiazgu, ponieważ wszyscy w pobliżu mówią, że żebrzą, oszukują lub alkashi.

Ale ta babcia nie była taka jak wszyscy inni. Zauważyłem, że zapytała, zawstydzona. Moje serce drżało, a moja ręka wyciągnęła tysiąc z mojej torebki. Widziałem, że stara kobieta była mi bardzo wdzięczna. Potem bardzo się zainteresowałem. A może to nieudana aktorka?

Poszedłem do supermarketu, kupiłem wszystko, czego potrzebowałem, a kiedy wyszedłem, zobaczyłem, że moja babcia gdzieś poszła. I postanowiłem za nią podążać. Najpierw moja babcia poszła do sklepu, spędziła w nim 15-20 minut, potem przeszła przez podwórko i wreszcie zatrzymała się przed starą, zniszczoną stodołą. Otworzyła jego drzwi i weszła. Potem postanowiłem zaryzykować – i poszedłem za nią.

W końcu nie sądzisz, że od starszej kobiety możesz dostać się na głowę. Wewnątrz zobaczyłem coś, co mnie uderzyło. Mianowicie: stara sofa, zgniła podłoga, a na samej kanapie leżał koc, który wielu widziało. W pobliżu był stół, na którym moja babcia położyła mleko i chleb kupione w sklepie. Usiadła na kanapie.

Kiedy zobaczyła, że wszedłem, była bardzo zaskoczona, a nawet przestraszona. Natychmiast wyjaśniłem jej wszystko: myślałem, że jest oszustem i dlatego poszedłem za nią. W końcu jej ubrania nie wyglądały jak ubrania żebraków. Po mojej spowiedzi kobieta opowiedziała mi swoją historię.

Valentina Petrovna nie miała rodziny ani bliskich krewnych. Mieszkała w małym mieszkaniu, które otrzymała w drodze dystrybucji w czasach sowieckich. Jej syn i mąż zmarli dawno temu, a ona stała się ofiarą oszustów, którzy zabrali jej mieszkanie. W posiadaniu babci była tylko szopa, w której mieszkała już od dwóch tygodni.

Pieniądze, które otrzymała na ulicy, wydała na kąpiel, w której mogła prać ubrania. Jednak ulica jest już jesienią – i każdego dnia robi się coraz zimniej. Valentina Petrovna bardzo boi się zamrozić do cm ert. Było mi bardzo przykro z powodu mojej babci, więc chciałem jej pomóc.

Na początek podałem jej paczkę zawierającą artykuły spożywcze. Kiedy wróciłem do domu, założyłem blog i napisałem historię tej kobiety, prosząc o pomoc w zimowaniu. Rano napisałem do mojej koleżanki z klasy, która zaproponowała zamieszkanie Valentiny Pietrownej w pustym domku z ogrzewaniem. Była bardzo szczęśliwa i zabraliśmy ją do tego domku.

Nadal szukaliśmy wyjścia z tej sytuacji, ponieważ moja babcia nie mogła tam zostać na zawsze. Miesiąc później decyzja znalazła nas dokładnie. Na blogu napisała mnie starsza kobieta, która powiedziała, że może osiedlić Valentinę Pietrownę jako współmieszkańca.

Nie potrzebowała zapłaty, ponieważ mieszka zupełnie sama, podobnie jak firma. Teraz babcie mieszkają razem, a ja i mój kolega z klasy przynosimy im jedzenie w weekend i rozmawiamy przy filiżance herbaty. W rzeczywistości jest wielu takich starszych ludzi; zostali pozostawieni bez domu z powodu oszustwa lub zostali po prostu wydaleni przez krewnych. Staraj się więc nie przechodzić obok i pomagać.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *