W połowie podróży Irze skończyło się paliwo i zaczął padać ulewny deszcz. Nie wiedziała, co robić i postanowiła zapukać do obcego domu.

Ira była odnoszącym sukcesy lekarzem w klinice okulistycznej w stolicy. Przeprowadzała operacje przywracające wzrok. Pewnego dnia jej kuzynka, której nie widziała od kilku lat, zaprosiła ją na swój ślub. Los rozdzielił ją z siostrą, ale zawsze pozostawały w kontakcie. Ira wzięła urlop w pracy i pojechała do rodzinnego miasta. Podróż trwała prawie pięć godzin. Gdzieś w połowie podróży zabrakło jej paliwa. Potem minęła wioskę. Ulewa zaczęła się w niewłaściwym momencie.

Nie mając nic do roboty, musiała opuścić samochód i zapukać do jednej z chat. Drzwi otworzył jej wysoki, silny mężczyzna. Kiedy zorientował się, w czym tkwi problem, natychmiast wpuścił Irę do środka. Następnie nakrył do stołu i podał jej gorącą herbatę. Gdy posiłek dobiegł końca, z sypialni nagle dobiegł dziecięcy krzyk. Mężczyzna przeprosił i wyszedł, wracając z pięcioletnią dziewczynką w ramionach. „Sonya nic nie widzi, więc bardzo boi się odgłosów burzy” – wyjaśnił mężczyzna. Dziewczynka objęła go za szyję.

-„Czy zabrałeś swoje dziecko do lekarzy?” „Tak, powiedzieli, że można je przywrócić, ale to bardzo kosztowna operacja. Pracuję, aby zaoszczędzić na nią pieniądze”. -„Jestem okulistą, pozwól mi ją zbadać”. Ira zbadała dziecko. Przez jej umysł przemknęła myśl, że sam Bóg przysłał ją tutaj, aby pomogła tej rodzinie. -„Zoperuję ją za darmo”. Miesiąc później operacja się odbyła. Mężczyzna płakał z radości i dziękował Irynie. A ona wiedziała tylko, że zrobiła to, co musiała.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *