“Kupiłam wnusi trochę rzeczy. Synowa powiedziała, że mam je oddać”

“Moja skromna emerytura nie pozwala mi na wiele szaleństw, ale jako świeżo upieczona babcia, chciałabym porozpieszczać trochę moją wnusię, przy okazji sprawiając przyjemność też sobie. Wybrałam się ostatnio na zakupy dla małej, ale synowa nie była zachwycona prezentami, które przyniosłam wnuczce i kazała mi je oddać”.

Niedawno zostałam babcią

Niedawno zostałam babcią. Moje największe marzenie się spełniło. Na większość marzeń zawsze pracowałam sama. Na to nie miałam wpływu i nie ode mnie zależało, czy kiedyś się spełni.

Moja wnusia jest idealna. Śliczna, malutka dziewczynka, która pięknie przybiera na wadze, nie ma kolek i elegancko śpi w nocy. Ja to z moim synem miałam problem, bo on mi się wyspać nie dawał i czasami płakał całymi nocami. On z malutką to ma naprawdę dobrze i widzę, że to docenia.

noworodek leży na brzuszku

Synowa poszalała z wyprawką

Synowa nieźle poszalała z wyprawką, ale to nie moje pieniądze, to ja się nie wtrącam. Jednak jak mi się pochwaliła sukieneczkami dla wnusi i powiedziała, że niektóre kosztowały nawet kilka stówek, to trudno było się nie złapać za głowę.

Mała miała mieć wszystko najlepsze. No i z jednej strony się nie dziwię, bo przy pierwszym dziecku zawsze się tak szaleje z zakupami. Ale z drugiej strony, to przecież ona tak szybko powyrasta.

Ale zakupy dla dziecka to przyjemność, fakt. Też chciałam dać sobie trochę tej przyjemności, a przy okazji sprawić wnusi jakiś prezent. Mój budżet niestety nie jest zbyt wysoki, więc nie mogłam za bardzo poszaleć, ale kupiłam to, co mogłam.

Zaniosłam prezenty do synowej

Zaniosłam wszystkie upominki do synowej, a ona dość niechętnie je ode mnie wzięła. Otworzyła dopiero po czasie, ale po jej reakcji widziałam, że nie jest zachwycona, a później wprost mi powiedziała, że mam to wszystko oddać do sklepu.

Kupiłam wnusi ciuszki z popularnej sieciówki, bo na takie było mnie stać, ale wiem, że wiele mam kupuje dzieciom ciuszki w takich sklepach i wszystko jest w porządku. Synowa za to powiedziała mi, że jej córka będzie instagramowym dzieckiem i nie może się pokazywać na zdjęciach w byle czym.

Zrobiło mi się naprawdę przykro, bo nie spodziewałam się, że zostanę tak potraktowana. Uznałam, że prezenty małej będę robić dopiero gdy podrośnie i będzie wiedziała, że to ode mnie. Na chrzest też odłożę jej na konto, nie dam nic teraz. Mała podrośnie, to sama zadecyduje, na co chce przeznaczyć pieniądze z prezentu.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *