“Mąż chce jechać na wakacje z kumplem, a ja mam zostać w domu dziećmi”

“Nie byliśmy na rodzinnych wakacjach od lat. Zawsze brakuje na to pieniędzy. Odkąd mamy dzieci, trudno jest się nam wyrwać z domu, nawet na randkę, a tym bardziej znaleźć chwilę dla siebie w natłoku codziennych obowiązków. Mąż teraz oznajmił mi, że podczas urlopu chce pojechać ze swoim kumplem na wakacje, a ja w tym czasie mam się zająć naszymi dziećmi. Jest mi przykro”. 

Nie jeździmy na rodzinne wakacje

Uważam, że sytuacja w naszym małżeństwie jest skomplikowana. Odkąd na świecie pojawiły się nasze dzieci, mamy bardzo mało czasu dla siebie. Rzadko spędzamy ze sobą nawet weekendy, bo mąż często jeździ do drugiej pracy, żeby sobie dorobić. Mamy też kredyt na dom, który chcemy jak najszybciej spłacić. A to wszystko odbywa się moim kosztem, bo to ja opiekuję się w tym czasie dziećmi. Też pracuję i sprzątam w domu, gotuję obiady, to naprawdę bardzo dużo obowiązków. Myślałam, że chociaż podczas urlopu męża trochę odpocznę, a on nieco odciąży mnie od rutyny dnia codziennego.

mężczyzna z walizką

Mąż chce spędzić urlop z kumplem

Mąż ostatnio oznajmił mi, że planuje męski wypad ze swoim kumplem. Kiedy będzie miał dwa tygodnie urlopu, to chce z nim pojechać na wakacje all inclusive do Turcji. Byłam w szoku. Nie rozumiem, jak on może tak postępować, przecież dobrze wie, że jestem zmęczona, poza tym dzieci za nim tęsknią. Nie mają z nim dobrej relacji, bo on nie poświęca im należytego czasu. Chciałabym, żeby był bardziej obowiązkowy i zechciał spędzić czas ze swoją rodziną. Oczywiście powiedziałam o tym wszystkim mojemu mężowi, a on odwrócił kota ogonem. Stwierdził, że przecież nic złego się nie dzieje, a ja mu zabraniam czerpania radości z życia.

Jestem tym zmęczona

Ja po prostu chciałabym, żeby on potrafił odpowiednio gospodarować czasem. Nie mam nic przeciwko temu, żeby pojechał gdzieś z kumplem, ale to rodzina powinna być na pierwszym planie. On z kolei odstawił nas zupełnie na bok i nie widzi w tym niczego złego. Nie wiem, w jaki sposób mam do niego dotrzeć. Nie chcę brać rozwodu, bo po prostu go kocham i widzę jeszcze szansę na to, żeby między nami było dobrze. Wszystkie moje próby rozmowy zmieniają się jednak w kłótnie. On wyraźnie nie chce mnie słuchać i nie widzi swojej winy we własnym postępowaniu. To naprawdę dla mnie bardzo trudna sytuacja.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *